Pojawienie się dziecka zmienia bezpowrotnie życie obojga partnerów. Nagle w ich życiu pojawia się mała istota, której trzeba podporządkować wiele swoich planów. Obawy mężczyzny dotyczące bycia ojcem mają jednak zazwyczaj inne podłoże niż lęki zgłaszane przez młode matki. Czego one dotyczą? Jak odnaleźć się w nowej sytuacji i przetrwać kryzys rozwojowy?
Spis treści:
- Jak organizm mężczyzny przygotowuje się na bycie ojcem?
- Obawy mężczyzn dotyczące bycia ojcem a brak wzorca taty
- Seks w ciąży i po urodzeniu dziecka – czy rzeczywiście ustaje?
- Rywalizacja z dzieckiem o uwagę partnerki
- Bycie ojcem jako powód do nobilitacji
- Dlaczego dzieciocentryzm jest szkodliwy?
Jak organizm mężczyzny przygotowuje się na bycie ojcem?
Organizm mężczyzny także przygotowuje się do bycia ojcem, chociaż nie rozwija się w nim płód. Przyszli ojcowie spędzają sporo czasu z partnerką, zapewniając jej wsparcie. Ponadto w ich organizmie spada stężenie testosteronu, a rośnie prolaktyny i estrogenu. Ma to istotne znaczenie z punktu widzenia biologii. Aby zapewnić dziecku byt, a tym samym umożliwić przetrwanie gatunku, biologia musiała przeistoczyć mężczyznę skłonnego do podejmowania rywalizacji, w czułego opiekuna.
Obawy mężczyzn dotyczące bycia ojcem a brak wzorca taty
Obawy mężczyzny dotyczące bycia ojcem zazwyczaj wynikają z braku dobrych wzorców. Nawet gdy tato był obecny w ich życiu w wymiarze fizycznym, często pozostawał odległy emocjonalnie. Jego zachowanie też mogło wzbudzać liczne zastrzeżenia. Kiedy mężczyzna nie ma wzorca tacierzyństwa, może próbować naśladować swoją partnerkę i matkę. Dla dziecka to korzystne zjawisko, ponieważ pozwala mu zbudować więź z tatą.
Seks w ciąży i po urodzeniu dziecka – czy rzeczywiście ustaje?
Zdarza się, iż obawy mężczyzn dotyczące bycia ojcem rodzą w nich koledzy. Ci lubią opowiadać o trudach tacierzyństwa i zaniku pożycia w związku. Seks dla mężczyzn odgrywa niezwykle istotną rolę. Służy wyrażaniu uczuć. Brak seksu w związku sprawia, iż samoocena spada. Przestają czuć się atrakcyjni dla swoich partnerek. Seksualność po pojawieniu się dziecka niewątpliwie ulega istotnym zmianom. Nie musi jednak całkowicie zanikać. Zależy to od postawy obojga partnerów.
Rywalizacja z dzieckiem o uwagę partnerki
Pojawienie się dziecka na świecie zmienia dynamikę relacji. Kobieta, która dotychczas sporo uwagi poświęcała partnerowi, musi skoncentrować ją na dziecku, którego przetrwanie zależy od niej. Maluszek jest całkowicie bezbronny i wymaga stałej troski. Niektórzy ojcowie zaczynają dostrzegać w dziecku rywala, który odbiera im uwagę ukochanej kobiety. To jednak niewłaściwe podejście, które może się szybko zemścić. Kobieta uzna takie zachowanie za bezpodstawne i może stracić szacunek do partnera. Mężczyzna zaś straci możliwość zbudowania bliskiej więzi z własnym dzieckiem.
Bycie ojcem jako powód do nobilitacji
Obawy mężczyzn dotyczące bycia ojcem często wynagradza im pozytywny stosunek innych ludzi. Opieka nad maleństwem w męskim wykonaniu wciąż traktowana jest jako coś wyjątkowego, co zasługuje na pochwałę i wsparcie. W rezultacie mężczyzna w roli ojca często zbiera sporo komplementów, co korzystnie wpływa na jego ego.
Dlaczego dzieciocentryzm jest szkodliwy?
Omawiając problemy związane z rodzicielstwem, należy zwrócić uwagę na dzieciocentryzm. Od pewnego czasu obserwuje się dość niepokojącą tendencję. Rodzice nadmiernie podporządkowują swoje życie dzieciom. Te stają się centrum ich świata i jedynym sensem życia. Oczywiście, na początku maluszek wymaga sporo uwagi. Nie oznacza to jednak, że później rodzic ma ze wszystkiego rezygnować, w tym np. z wyjścia z przyjaciółką na spacer, bo dziecko chce się pobawić. Dzieciocentrym, choć z założenia ma wspierać młodych ludzi, w rzeczywistości im szkodzi. Otrzymują oni bowiem przekaz, że świat powinien się im podporządkowywać, a stąd już tylko krok do narcyzmu, który stanowi obecnie duży problem społeczny.