Naruszanie przestrzeni osobistej
EKATERINA BOLOVTSOVA z Pexels

Naruszanie przestrzeni osobistej to problem, na który często skarżą się kobiety. Czują się bardzo niekomfortowo, gdy ktoś podchodzi do nich zbyt blisko lub dotyka ich ciała, nawet w miejscu powszechnie uważanym za dopuszczalne, vide dłoń czy ramię. Każda z nas ma swoją przestrzeń osobistą, podobnie jak zwierzęta. Gdy ktoś ją przekracza, niepokój jest całkowicie naturalnym i pierwotnym zjawiskiem. Informuje nas bowiem o potencjalnym zagrożeniu. Jak reagować na naruszanie przestrzeni osobistej?

Spis treści:        

  1. Jak wygląda naruszanie przestrzeni osobistej?
  2. Pierwotna reakcja na naruszanie strefy intymnej
  3. Jak reagować na naruszanie przestrzeni osobistej?
  4. Stawianie granic to podstawa. Wyrażaj sprzeciw wobec przekraczania twojej strefy intymnej!
  5. Asertywność i ochrona własnych granic
  6. Jak reagować na niechciany dotyk i nachalność mężczyzn?
  7. Strefa osobista należy tylko do ciebie! To Ty zezwalasz na jej przekroczenie!

Jak wygląda naruszanie przestrzeni osobistej?

Chyba każda z nas przynajmniej raz w życiu doświadczyła tego problemu. A to mężczyzna siedzący obok za bardzo rozstawiał swoje ciało, zahaczając w ten sposób o naszą rękę czy nogę. A to obca osoba na środku ulicy podeszła do nas zbyt blisko, by zapytać o drogę. Nie brakuje też mężczyzn, którzy próbują poderwać kobietę, tarasując jej drogę i budząc strach. Niektórzy posuwają się nawet dalej i dotykają naszego ramienia, ręki czy kolana wbrew naszej woli. Takie sytuacje stanowią poważne obciążenie psychiczne, nawet jeśli nie stoją za nimi nieczyste intencje. Mamy prawo zachować własną przestrzeń osobistą i dopuszczać do niej tylko wybrane osoby. Często też jej naruszanie znosi znamiona molestowania seksualnego. Wiele z nas czuje się niekomfortowo, gdy ktoś podchodzi zbyt blisko. Obawiamy się, że może wyrwać nam torebkę lub w przypadku mężczyzny, dotknąć w intymne miejsce. To całkowicie naturalna kolej rzeczy.

Pierwotna reakcja na naruszanie strefy intymnej

Co robią papugi w klatce, gdy jedna za bardzo zbliży się do drugiej, która jej na to nie pozwala? Trącają się dziobem, wyrażając w ten sposób brak zgody. Ta, która naruszyła przestrzeń osobistą drugiej, wie, że musi się oddalić, chyba że chce stoczyć bitwę na dzioby. W ten sposób zwierzęta wyrażają swój sprzeciw, ale też dbają o własne bezpieczeństwo. W człowieku wciąż drzemią pierwotne instynkty i reakcje obronne. Wiele z nich jest zresztą przydatnych także i dziś. Naruszenie przestrzeni osobistej może stanowić zapowiedź ataku, nic dziwnego, że nasze ciało i umysł przygotowuje się na starcie, a organizm zalewają hormony stresu.

Jak reagować na naruszanie przestrzeni osobistej?

Pamiętaj, że naruszanie przestrzeni osobistej to zachowanie, które nie wzbudza społecznej aprobaty. Nikt nie powinien zatem się go dopuszczać, jeśli nie pochodzi z naszego najbliższego kręgu. Jeśli uważasz, że twój szef narusza twoją strefę osobistą, witając się poprzez pocałunek w policzek, masz prawo wyrazić sprzeciw. Wiele z nas popełnia ten sam błąd. Milczy, bo nie chce kogoś urazić. Nie protestuje, bo może panuje taki zwyczaj firmowy. Niezależnie od kultury przedsiębiorstwa każdy ma prawo nie zgadzać się na to, aby obca osoba go dotykała, całowała czy przytulała. O ile powitanie poprzez uścisk dłoni można uznać za całkowicie normalne i społecznie akceptowalne, o tyle przytulanie koleżanki z pracy niekoniecznie. Wykracza bowiem poza pewien schemat. Na przytulanie pozwalamy najbliższym, nawet nie znajomym ze studiów, a przyjaciołom i wybranym członkom rodziny. Jeśli ktoś podchodzi za blisko, poproś go, aby nie przekraczał twojej strefy osobistej, bo czujesz się z tym niekomfortowo.

Stawianie granic to podstawa. Wyrażaj sprzeciw wobec przekraczania twojej strefy intymnej!

Naruszanie przestrzeni osobistej to problem, z którym gorzej radzą sobie osoby wysoko wrażliwe, którym stawianie granic jest obce. Dzieje się tak, albowiem mają one silnie rozwiniętą empatię i boją się, że swoją reakcją kogoś urażą lub sprawią mu przykrość. Tymczasem trzeba nieco zmienić optykę. Uznaj, że twój komfort i poczucie bezpieczeństwa są najważniejsze. W pierwszej kolejności staraj się zaspokoić własne potrzeby, później dopiero myśl o innych. To najzdrowsze podejście do tego zagadnienia. Pomyśl tak – jeśli ktoś ma dobre intencje, to zrozumie, że czujesz się niekomfortowo i zmieni swoją postawę. Być może nawet nie zorientował się, że jego zachowanie może zostać źle odebrane.  Gdy natomiast celowo narusza twoją przestrzeń osobistą, otrzyma wyraźny komunikat, że nie wyrażasz na to zgody.

Asertywność i ochrona własnych granic

Gdy zwracasz uwagę, że naruszanie strefy osobistej ci przeszkadza, a ktoś nie reaguje, tylko jeszcze bardziej się zbliża, tarasuje ci drogę lub łapie cię za ramię, odsuń się lub zacznij biec przed siebie. Masz prawo nie zgadzać się na taką zażyłość i walczyć o nienaruszalność własnych granic. Każda z nas decyduje o tym, z kim rozmawia, na jaką odległość jest w stanie przystać i jaką formę przywitania akceptuje. Nie naginaj się do cudzych zasad, jeśli te mocno odbiegają od twoich własnych.

Jak reagować na niechciany dotyk i nachalność mężczyzn?

Rozpatrując naruszanie przestrzeni osobistej, warto zwrócić uwagę, że na takie zachowanie często decydują się mężczyźni, którzy próbują nas poderwać. Nierzadko nie przyjmują do wiadomości naszej odmowy i braku zainteresowania. W rezultacie z ich strony obserwuje się eskalację zachowań naruszających strefę intymną kobiet. Gdy odmawiasz facetowi spotkania, on tarasuje ci drogę, pytając: „dlaczego?”. Gdy reagujesz coraz większą złością, on nawet chwyta cię za ramię, by przekonać cię do swoich racji. W takiej sytuacji najlepiej zacząć krzyczeć, aby uzyskać pomoc z zewnątrz. Pamiętaj, że nigdy nie wiesz, czy przypadkowo spotkany mężczyzna jest zrównoważony psychicznie. Zdrowa osoba, gdy słyszy odmowę, po prostu przyjmuje ją do wiadomości i nie narzuca się kobiecie.

Strefa osobista należy tylko do ciebie! To Ty zezwalasz na jej przekroczenie!

Na koniec takie krótkie podsumowanie. Jeśli czujesz, że coś jest nie tak i ktoś za bardzo się z tobą spoufala, to na pewno masz rację. Pamiętaj, że nikt nie może cię dotykać ani podchodzić zbyt blisko bez twojej zgody. Naruszanie wyznaczonych przez ciebie granic to nic innego jak molestowanie lub narzucanie się.

Magdalena Kukurowska