Żyjemy w czasach, gdy coraz większy nacisk kładzie się na równe prawa. To dobrze, że upominamy się o mniejszości i chcemy stworzyć dla nich przyjazne warunki życia. Niestety, czasem się zagalopowujemy, efektem jest nowe zjawisko społeczne – unieważnianie kultury. Polega ono na tym, iż usiłuje się wygumkować pewne osoby, dzieła czy zdarzenia historyczne. Czy to jednak droga we właściwym kierunku?
Spis treści:
- Skandale obyczajowe wśród artystów a bojkot ich dzieł
- Kiedy poprawność polityczna okazuje się szkodliwa?
- Unieważnianie kultury a usuwanie pomników
- Autocenzura kabaretów a nowe zjawisko społeczne
- Palenie książek i symboli społecznych
- Cenzura polityków, którzy wypowiadają się w sposób kontrowersyjny
- Nierówności społeczne – dlaczego nie da się ich całkowicie wyeliminować?
Skandale obyczajowe wśród artystów a bojkot ich dzieł
Ostatnie lata obfitują w skandale obyczajowe wśród artystów, polityków i osób pochodzących z elity. Kolejni reżyserzy są oskarżani o pedofilię, próby gwałtu czy molestowanie seksualne. Także pisarze, działacze społeczni, politycy, dziennikarze czy prezenterzy telewizyjni okazują swoje mroczne oblicza. Naganne zachowania, jakich się dopuścili, sprawiają, że bojkotujemy ich dzieła. W tym przypadku unieważnianie kultury można zrozumieć, nie chcemy wspierać finansowo reżysera, który krzywdził kobiety. Wierzymy, że bojkotując jego film, przyczynimy się do tego, że nikt już nie sfinansuje kolejnego dzieła w jego wykonaniu, co pociągnie za sobą potrzebę wprowadzenia zmian.
Kiedy poprawność polityczna okazuje się szkodliwa?
Czasem jednak poprawność polityczna przekracza granice zdrowego rozsądku. Np. znana posłanka wypowiada się publicznie w sprawie jakiejś ustawy: jako inżynier nie uważam, aby był to krok we właściwym kierunku, generuje on bowiem nowe problemy. Środowiska poprawnie polityczne nie rozumieją, jak polityczka mogła użyć męskiej formy swojego zawodu. Zaczynają odsądzać ją od czci i wiary, ta nagle staje się elementem struktur nacisku patriarchatu. W rzeczywistości mogła się jednak przejęzyczyć lub nie umieć stworzyć żeńskiej formy swojego zawodu.
Unieważnianie kultury a usuwanie pomników
Czasem też usuwamy pomniki znanych osób, ponieważ okazuje się, że miały one na koncie wiele zasług, ale też dość odważnie wypowiadały się na kontrowersyjne tematy. O ile pomnik nie czci pamięci dyktatora, ludobójcy, pedofila czy gwałciciela, a problem rozbija się o kwestie światopoglądowe, to jego usuwanie nie jest najlepszym podejściem. Od lat środowiska patriotyczne dzielą się na zwolenników Dmowskiego i Piłsudskiego. Jeśli do władzy dojdą zwolennicy Dmowskiego, teoretycznie mogą oni masowo zastępować pomniki Piłsudskiego swoim idolem. Jednak gdy utracą oni swój urząd, to zwolennicy Piłsudskiego przypuszczalnie zaczną robić to samo, ale w przeciwnym kierunku.
Autocenzura kabaretów a nowe zjawisko społeczne
Poprawność polityczna coraz częściej prowadzi też do autocenzury kabaretów i stand uperów. Nie wiadomo bowiem, co można powiedzieć, aby wzbudzić śmiech, a co już stanie się źródłem oburzenia. Oczywiście, istnieją granice przyzwoitości. Kabaret nie powinien nikogo obrażać i znieważać. Niemniej czasem nawet lekki żart okazuje się kontrowersyjny. Np. dotyczy on jedynaków, nie ma w nic obrażającego, ale jakiś jedynak czuje się nim oburzony.
Palenie książek i symboli społecznych
Unieważnianie kultury często zmierza w dość radykalnym kierunku. Środowiska skrajnie prawicowe palą tęczowe flagi, kukły Żydów czy Harry`ego Pottera jako dzieło szarlatańskie, które rzekomo odciąga wiernych od Kościoła i uczy czarnej magii. Nasze pomysły są coraz bardziej radykalne i zmierzają w złym kierunku. To nowe zjawisko społeczne może nabierać na sile, jeśli nie zaczniemy bardziej zdroworozsądkowo podchodzić do pewnych kwestii.
Cenzura polityków, którzy wypowiadają się w sposób kontrowersyjny
Czasem też w dobrej wierze jakiś portal społecznościowy usunie konta kontrowersyjnych przywódców, zamiast zablokować ich nieakceptowalnie społecznie wypowiedzi. Niestety, w ten sposób nieświadomie dajemy im do ręki broń. Teraz oni stają się męczennikami, jedynymi słusznymi głosicielami prawdy, którą silne lobby próbuje zwalczyć, ograniczając im możliwość wypowiedzi w internecie. Ludzi zawsze pociągały teorie spiskowe. Jeśli ktoś został ocenzurowany, zaczynają oni wierzyć w to, że w tym, co głosił, jest sporo prawdy, bo po co ktoś usuwałby jego konto z Facebooka czy Twittera.
Nierówności społeczne – dlaczego nie da się ich całkowicie wyeliminować?
Niestety, żyjemy w świecie nierówności. Unieważnianie kultury w niczym nam nie pomoże. Ba, może nawet zaostrzyć ten problem, ponieważ pogłębia podział społeczny. Zawsze znajdzie się ktoś inteligentniejszy, bardziej zaradny życiowo, odporniejszy na infekcje, lepiej zarządzający trudnymi emocjami, odporniejszy psychicznie itp. Warto się z tym pogodzić, dając wszystkim równe szanse w dostępie do edukacji, rynku pracy, służy zdrowia itp. Czasem nierówności społeczne napędzają rozwój. Pochodzą z ubogiej rodziny, więc przykładam się do nauki, znajduję dobrze płatną pracę i awansuję w hierarchii społecznej.