Pandemia zmieniła nasze życie nie do poznania. Nasze wyjścia z domu zostały mocno ograniczone. Musieliśmy zrezygnować z siłowni, restauracji oraz wielu innych przyjemności. Dziś powoli wracamy do normalności i świata, który znamy. Jednak nie wszystko jest takie samo. Jak powrócić do równowagi po pandemii?
Spis treści:
- Nadwaga po lockdownie
- Pożegnaj żelazne planowanie
- Jaką rolę pełnią emocje?
- Nie tylko obowiązki. Postaw też na przyjemności
- Utrata bliskiej osoby – jak się z tym pogodzić?
Nadwaga po lockdownie
Kolejne lockdowny dość znacznie ograniczały naszą aktywność. Po pracy wielu Polaków spędzało czas w domu, ich jedyną rozrywkę stanowiły posiłki. Nadmierna podaż kalorii przy jednocześnie znikomej aktywności fizycznej, doprowadziła do nadwagi. Wielu z nas próbuje dziś zrzucić zbędne kilogramy. Stawiamy na intensywną aktywność fizyczną oraz restrykcyjną dietę. Odchudzanie nie jest złe samo w sobie. Musimy jednak pamiętać o tym, że nasze ciało ostatnio wiele przeszło. Należy obchodzić się z nim łagodnie, wówczas nadwaga po lockdownie zniknie. Nie katujmy się nadmiernie ćwiczeniami na siłowni czy bardzo restrykcyjną dietą. Odchudzanie powinno przebiegać mądrze, aby nie groził nam efekt jo-jo. Lepiej postawić sobie konkretne cele – chcę być sprawniejsza, lżejsza, bez trudu wejść na trzecie piętro. To znacznie lepsze podejście od myślenia w kategoriach – muszę zrzucić 10 kg w miesiąc. Postawmy na aktywność fizyczną, która sprawia nam przyjemność. Najważniejsze, abyśmy o niej nie zapominali. Regularne ćwiczenia pozwalają bowiem pozbyć się nadwagi. Może to być spacer, przejażdżka rowerowa, taniec etc.
Pożegnaj żelazne planowanie
Pandemia pokazała nam, że wszystkiego nie przewidzimy i nie zaplanujemy. Mieliśmy różne cele, w marcu 2020 roku część osób chciała wyjechać za granicę, aby odpocząć od mroźnej zimy. Jednak z dnia na dzień zamknięto granice i wprowadzono kwarantannę dla osób przybywających z zagranicy. Pożegnaj żelazne planowanie. Oczywiście, mamy na myśli czas po pracy. W biurze musisz działać sprawnie i realizować konkretne cele. Natomiast w życiu prywatnym warto pozwolić sobie na większy luz i zrezygnować z żelaznej dyscypliny. Nie musisz sprzątać mieszkania na błysk, gotować wymyślnych potraw i uczęszczać na 3 kursy doszkalające. Pozwól sobie odpocząć, powrócić do wewnętrznej równowagi.
Jaką rolę pełnią emocje?
Emocje to coś, czego nie należy wypierać. Warto dać im szansę wybrzmieć, aby lepiej zrozumieć siebie oraz procesy, jakie w nas zachodzą. Wszystkie emocje informują nas o czymś ważnym. Musimy tylko nauczyć się odczytywać te komunikaty. Złość świadczy o tym, że ktoś przekroczył naszą granicę. Smutek oznacza, że straciliśmy coś, co było dla nas ważne. Im lepiej poznamy własne emocje, tym lepiej zaopiekujemy się sobą i zadbamy o swój dobrostan.
Nie tylko obowiązki. Postaw też na przyjemności
Lockdown pokazał, że nie samymi obowiązkami żyje człowiek. Wielu z nas miało dość tego, że po pracy nie można było liczyć na żadne przyjemności. Restauracje, siłownie, galerie handlowe, a nawet salony fryzjerskie były zamknięte. Teraz mamy okazję sprawić sobie drobne przyjemności. Wyskoczyć ze znajomymi na obiad czy do kina, pójść na siłownię czy zakupy do galerii handlowej. Sprawdzi się tutaj trening uważności. Dzięki niemu zaobserwujemy, co dostarcza nam najwięcej frajdy.
Utrata bliskiej osoby – jak się z tym pogodzić?
Pandemia przyczyniła się też do śmierci wielu Polaków. Straciliśmy swoich bliskich, przyjaciół, znajomych, sąsiadów, kolegów z pracy. Każda śmierć osoby, którą znaliśmy, boli i wywołuje smutek. Najtrudniej się pogodzić ze śmiercią kogoś bliskiego, kto był stosunkowo młody i zdrowy. Nie spodziewaliśmy się zatem, że z dnia na dzień może go zabraknąć. COVID-19 okazał się bardzo zdradliwym wirusem. Jednego dnia tylko lekko bolało gardło, drugiego człowiek lądował na oddziale intensywnej terapii, a po tygodniu umierał, nie pożegnawszy się z bliskimi. Rodzinie nie wydawano zwłok zmarłego krewnego, tylko pakowano je do worka i oddawano do krematorium. Wszystko to było podyktowane względami bezpieczeństwa, jednak utrudniło pożegnanie się ze zmarłym i przejście żałoby. Pandemia pokazała, że kontakt z naturą, drugim człowiek potrafi wiele pomóc, gdy cierpimy z powodu straty. Uświadomiła nam też, jak kruche bywa ludzkie życie i każdego z nas czeka w końcu śmierć.