Duża utrata wagi lub proces starzenia się to przyczyny, dla których w pewnym momencie może być ciężko dobrać dobrą bluzkę bez rękawów. W przypadku, gdy ramiona zdobi mało estetyczny, zwisający fałd skórny, warto rozważyć zabieg brachioplastyki.

Jak Michelle Obama

Okolica ramion jest trudna do wyćwiczenia. Tłuszcz ma tendencję do odkładania się na dole, przez co rozszerza skórę i tworzy nieestetyczne „skrzydełka”. Od kiedy jednak brachioplastyka zaczęła być stosowana jako zabieg upiększający wygląd ramion, od tego momentu co sezon zmieniają się kanony piękna. Wszystko oczywiście zaczęło się w Ameryce, gdzie panie masowo zapragnęły mieć ramiona jak Michelle Obama czy Jennifer Aniston. Jest to związane również z modą na sukienki i bluzki na ramiączkach lub z krótkimi rękawkami. Piękne ramiona to atut, jednak bardzo ciężko jest je ukształtować za pomocą ćwiczeń fizycznych. Co gorsza, w przypadku gwałtownej utraty wagi, pozostaje jeszcze problem ze zbyt luźną, zwisającą skórą.

Zabieg brachioplastyki można z powodzeniem łączyć z innymi, zwłaszcza z liposukcją. Jak każdy zabieg chirurgiczny, również plastyka ramion może wiązać się z komplikacjami. Bardzo istotne jest wybranie odpowiedniej kliniki, która specjalizuje się w tego rodzaju zabiegach. Po brachioplastyce pozostaje również długa blizna – od łokcia do pachy. Jeśli zatem chirurg uzna, że sam zabieg liposukcji będzie wystarczający, warto z niego skorzystać.

Opis zabiegu

Brachioplastyka to poważny zabieg, wykonywany w znieczuleniu ogólnym. Trwa około 2 godzin, po zabiegu konieczne jest pozostanie w klinice nawet na kilka dni. Chirurg usuwa nadmiar skóry, wykonując trzy nacięcia – krótkie (min. 5cm) pod pachą oraz dwa wzdłuż ramion od pachy do łokcia – wzdłuż wewnętrznej i tylnej strony. Usunięty zostaje nadmiar tkanki tłuszczowej. Po zszyciu płatów skórnych następuje uniesienie i wymodelowanie ramion. Niestety, po zabiegu pozostaje widoczna blizna. Powinna jednak zblednąć po około roku od zabiegu.

Zdjęcie szwów nastąpi po 7-10 dniach. Po operacji na ramionach pozostają opatrunki oraz specjalny bandaż elastyczny. Przez nawet sześć tygodni po zabiegu trzeba ograniczyć wysiłek fizyczny, w szczególności dotyczy to mięśni ramion. Pierwsze dwa tygodnie po operacji powinny być bardzo oszczędzające, z jak najmniejszym obciążaniem ramion, bez konieczności unoszenia ich. Ból można łagodzić środkami przeciwbólowymi. Pacjenci do pracy i normalnego (choć nadal oszczędnego) funkcjonowania wracają najczęściej po około 2 tygodniach od operacji. Po zasklepieniu się ran, przed upływem miesiąca, zalecane jest rozpoczęcie „rozćwiczania” ramion, żeby odzyskały dawną sprawność. Po około 3 miesiącach można ocenić efekt końcowy zabiegu.

Najczęściej występujące powikłania to wszelkiego rodzaju infekcje, które mogą spowodować złe zrośnięcie się blizny lub jej przerost. Jeśli pacjent pali i nie jest w stanie przerwać swojego nałogu, gojenie się rany będzie znacznie dłuższe, zaś blizna może być szersza. Efekt zabiegu nie jest niestety trwały. Ramiona wciąż ulegają grawitacji, dlatego też „skrzydełka” najpewniej powrócą po dekadzie.