Przebarwienia słoneczne na twarzy – to częsta pamiątka po lecie. Gdy zwykłe peelingi i maseczki nie wystarczą, by skóra wyglądała zdrowo i promiennie, na ratunek przychodzi mikrodermabrazja.

Kończy się lato, a więc czas, kiedy skóra produkowała ogromne ilości sebum i była narażona na działanie promieni słonecznych i zanieczyszczenia, które obniżyły jej kondycję. Czas na jej odnowę! Jest na to prosty sposób!

Mikrodermabrazja – zabieg bezpieczny i skuteczny

Mikrodermabrazja to zabieg, który poprawia funkcjonowanie skóry i pomaga uporać się jej ze specyficznymi problemami, takimi jak nadmierny łojotok, zmarszczki, rogowacenie, blizny czy przebarwienia słoneczne.

Mikrodermabrazja nie tylko skutecznie oczyszcza skórę, ale również pobudza procesy regeneracyjne. Zmiękcza, a następnie złuszcza koleje warstwy naskórka.

– Zabieg opiera się na usuwaniu wierzchnich warstw naskórka wykorzystując do tego celu diamentowe głowice. W praktyce wygląda to tak, że kosmetyczka przesuwa po skórze metalową końcówką urządzenia do wykonywania zabiegu. Końcówka ta zasysa zrogowaciały naskórek. Umiarkowane usuwanie wierzchnich warstw naskórka w jego podstawowej warstwie prowadzi do szybkiego i niezwykle intensywnego powstawania nowych komórek. Zastępują one uszkodzone komórki bez ryzyka powstawania blizn czy nierównomiernego złuszczenia – tłumaczy kosmetolog z Instytutu DermaMed z Wrocławia.

Mikrodermabrazja jest nazywana kontrolowaną, gdyż głębokość peelingu, a także ilość naskórka przeznaczonego do zrogowacenia są oceniane indywidualnie przez osobę wykonującą zabieg, w zależności od rodzaju skóry.

– Dzięki temu zabieg jest w pełni bezpieczny – złuszczenie następuje stopniowo i odbywa się tylko w epidermie, czyli zewnętrznej warstwie naskórka. Mikrodermabrazja nie niesie za sobą takiego ryzyka wystąpienia powikłań, jak po peelingach chemicznych lub dermabrazji – dodaje kosmetolog.

Efekty zabiegu widoczne są już po pierwszym razie

Po pierwszym zabiegu zauważyć można już znaczącą poprawę w wyglądzie skóry. Staje się wygładzona, wyraźnie spłycone zostają zmarszczki. Podczas kolejnego zabiegu efekty się potęgują, skóra jest coraz bardziej gładka, napięta, elastyczna i nabiera zdrowego kolorytu.

– Mikrodermabrazję polecić przede wszystkim można skórom problemowym, w pielęgnacji których zawodzą tradycyjne metody kosmetyczne, ale nie tylko! Każda kobieta chcąca poprawić swój wygląd może zdecydować się na ten zabieg – mówi dr hab. n. med. Paweł Surowiak, prof. nadzw. z Instytutu DermaMed we Wrocławiu. – I tak plamy i przebarwienia jaśnieją lub całkowicie znikają. Podobnie dzieje się w przypadku zmian trądzikowych, łojotoku, zaskórników. Zabiegi mikrodermabrazji wpływają również na skórę właściwą. Dochodzi do aktywacji fibroblastów, makrofagów i komórek tucznych, zwiększonej ilości glikozoaminoglikanów, kolagenu i elastyny. Skóra właściwa zwiększa grubość i w efekcie dochodzi do poprawy wyglądu.

Mikrodermabrazja kontra rozstępy

Niedawno odkryto, że mikrodermabrazja jest także doskonałą metodą leczenia rozstępów. Złuszczanie naskórka, zwiększenie ilości kolagenu i elastyny w skórze działają zbawiennie na regenerację popękanej skóry!

Jak przekonują specjaliści z Instytutu DermaMed z Wrocławia, mikrodermabrazja jest jednym z zabiegów, który każda kobieta, co jakiś czas, wykonać musi.

– Jak udowadniamy – jesień jest ku temu najlepszym okresem, słońce nie operuje już tak mocno i można poprawić stan skóry po lecie, kiedy jej nie oszczędzałyśmy – tłumaczą. – Zatem, kobiety, nie obawiajcie się! Zabieg nie jest drogi, a daje spektakularne efekty. Przecież każda z nas zasługuje na to by być piękną.