Ćwiczycie wiele godzin na siłowni, wylewacie ostatnie poty, ale wciąż nie możecie wyrzeźbić wymarzonej sylwetki, a nawet osiągnąć satysfakcjonującego wyglądu bicepsa. Szczególnie z tym ostatnim problemem może pomóc zabieg chirurgiczny nazywany wszczepieniem implantu bicepsa. Na czym polega?

Zanim skupimy się na przebiegu zabiegu i wszystkim co z nim związane, warto zwrócić uwagę na to, kto może mu się poddać. Ważne jest, że jest to operacja, która wykonywana jest zarówno na mężczyznach jak i kobietach. Najistotniejszym kryterium nie jest jednak płeć, a zdrowie fizyczne. Bo właśnie „mocni” i zdrowi kandydaci są najlepsi. Dlatego już nie musicie żałować tych wszystkich dni „straconych” na siłowni.

Sam zabieg wszczepienia implantu bicepsa nie jest skomplikowany. Czas trwania takiej operacji to około dwie godziny, a jej koszt zależy od tego czy wykonywane jest „zwyczajne” wszczepienie, czy towarzyszy mu liposukcja. W drugim przypadku całość może kosztować nawet 20 tysięcy złotych.

Chirurg wykonuje nacięcie w jak najmniej widocznym miejscu, czyli w naturalnym zagięciu skóry. To właśnie przez tak powstały otwór umieszczany jest implant, we wcześniej przygotowanym odpowiednio miejscu. Szwy zakładane są oczywiście rozpuszczalne, tak by żaden z pacjentów nie miał widocznych miejsc. W końcu ważny jest efekt, a ten byłby zupełnie mizerny, gdyby każdy mógł się domyślić sposobu w jaki osiągnęliśmy efekt.

Czas rekonwalescencji po wszczepieniu implantu bicepsa wynosi zaledwie dziesięć dni. Po tym okresie należy tylko nosić odpowiednią opaskę uciskową oraz uważać w trakcie podnoszenia różnych rzeczy.