Zespół Tourette`a to przypadłość, o której wciąż mówi się za mało. Skutkuje to wykluczeniem społecznym osób, które zdradzają triki nerwowe. Wielu ludzi uważa, że wynikają one z nadużywania substancji psychoaktywnych lub zaburzeń psychicznych. Unika chorych, aby nie narazić się na niebezpieczeństwo. Tymczasem objawy zespołu Tourette`a, choć wydają się przerażająco, stanowią wyłącznie efekt zaburzeń neurorozwojowych. Nikomu nie zagrażają. Co warto wiedzieć o tej przypadłości?
Spis treści:
- Zespół Tourette`a – choroba neurorozwojowa
- Czy zespół Tourette`a jest dziedziczny?
- Diagnostyka zespołu Tourette`a – dlaczego nastręcza trudności?
- Objawy zespołu Tourette`a – tiki ruchowe i głosowe
- Czy tiki nerwowe można kontrolować?
- Wykluczenie społeczne chorych na zespół Tourette`a
- Psychoterapia w leczeniu zespołu Tourette`a – jaką odgrywa rolę?
Zespół Tourette`a – choroba neurorozwojowa
Wbrew obiegowej opinii, zespół Tourette`a nie jest chorobą psychiczną ani zakaźną, lecz neurorozwojową. Wiąże się z zaburzeniem przewodnictwa nerwowego i syntezą neuroprzekaźników. Powoduje to tiki nerwowe, nad którymi chory nie panuje.
Czy zespół Tourette`a jest dziedziczny?
Wiele wskazuje na to, że zespół Tourette`a ma podłoże genetyczne. Skłonność do zaburzeń neurorozwojowych jest przekazywana dziedzicznie, ale trudno wskazać tutaj proste prawidłowości i korelacje. Zdarza się bowiem, że zarówno matka, jak i ojciec ma tiki nerwowe, a dziecko rodzi się zdrowe. Niekiedy rodzice nie zdradzają objawów choroby, a ich pociechy zmagają się z zespołem Tourette`a. Naukowcy wciąż badają podłoże tej choroby, aby opracować skuteczne leki. Obecnie dużą rolę odgrywa psychoterapia.
Diagnostyka zespołu Tourette`a – dlaczego nastręcza trudności?
Zespół Tourette`a zazwyczaj ujawnia się we wczesnym dzieciństwie, mimo to jego rozpoznanie często trwa kilka lat. Kiedy dziecko mruży oczy, rodzice podejrzewają wadę wzroku i konieczność noszenia szkieł korygujących. Charczenie sugeruje problemy laryngologiczne, a dziwne ruchy ADHD. Diagnostyka zespołu Tourette`a jest utrudniona, ponieważ wśród lekarzy panuje niska świadomość.
Objawy zespołu Tourette`a – tiki ruchowe i głosowe
Objawy zespołu Tourette`a obejmują zarówno tiki głosowe, jak i ruchowe. Wiele osób, jeśli w ogóle kojarzy tę chorobę, to łączy ją z niekontrolowanym wypowiadaniem wulgaryzmów. Choć ten symptom wydaje się najbardziej spektakularny i medialny, to jednocześnie spotyka się go stosunkowo rzadko. Znacznie częściej natomiast stwierdza się powtarzanie zasłyszanych lub własnych słów. Mruczenie, charczenie i miauczenie stanowią popularne symptomy zespołu Tourette`a. Tiki ruchowe obejmują natomiast niekontrolowane mrużenie oczu, mimowolne ruchy rąk i nóg, a niekiedy dotykanie innych osób.
Czy tiki nerwowe można kontrolować?
Niekiedy chory na zespół Tourette`a kontroluje tiki nerwowe. Pozwala mu to w miarę normalnie funkcjonować w przestrzeni publicznej. Specjaliści podkreślają jednak, że to rozwiązanie jest niewłaściwe. Stanowi bowiem spore obciążenie dla organizmu. Chory mógłby spożytkować zasoby na naukę, pracę czy hobby, a zużywa je na samokontrolę.
Wykluczenie społeczne chorych na zespół Tourette`a
Objawy zespołu Tourette`a często odpowiadają za wykluczenie społeczne chorych. Niektórzy sami rezygnują z przyjaźni, ponieważ boją się odrzucenia. Widzą, że ludzie oceniają tych, którzy cierpią na tiki nerwowe, bo nie rozumieją podłoża choroby. Nawet nauczycieli, którzy powinni mieć większą świadomość i wiedzę, uważają, że dzieci z zespołem Tourette`a celowo przeszkadzają im na lekcjach.
Psychoterapia w leczeniu zespołu Tourette`a – jaką odgrywa rolę?
Leczenie zespołu Tourette`a obecnie bazuje na psychoterapii. Pozwala ona zrozumieć podłoże choroby i zaakceptować ją. Sesje ze specjalistą uświadamiają pacjenta, że tiki nerwowe znajdują się poza jego kontrolą. Nie powinien ich powstrzymywać za wszelką cenę, gdyż kosztuje go to wiele wysiłku. Psychoterapia w leczeniu zespołu Tourette`a uczy też autoregulacji emocji. Intensywne przeżycia mogą nasilać tiki nerwowe. Ponadto wsparcie specjalisty jest bardzo ważne, bo wykluczenie społeczne często indukuje depresję i stany lękowe.