Każda kobieta prędzej czy później chciałaby chociaż trochę cofnąć czas, który płynie nieubłagalnie i okazuje się bezlitosny w pod względem oddziaływania na wygląd naszej cery.
Czy istnieje „eliksir młodości”? Okazuje się, że tak! Wynalazło go szwajcarskie laboratorium biotechnologiczne tworząc terapię biostymulującą komórki skóry. Zabieg polega na pobraniu z naszej krwi osocza bogato płytkowego, które zawiera komórki i czynniki wzrostu pobudzające odbudowę komórkową skóry.
Jak wygląda zabieg?
Na początku lekarz pobiera około 8 do 24 ml krwi do specjalnych probówek. Umieszcza się je w specjalnej wirówce i wiruje przez 5 minut. W tym czasie następuje oddzielenie erytrocytów i leukocytów od osocza zawierającego płytki krwi. Tuż przed rozpoczęciem zabiegu, do strzykawki dodaje się specjalny odczynnik aktywujący je do produkcji czynników wzrostu. W ten oto sposób przebiega pierwsza faza zabiegu, w wyniku której otrzymujemy osocze bogato płytkowe.
Etap drugi polega na aplikacji osocza. W tym celu najczęściej wykorzystuje się techniki mezoterapii i serię zastrzyków wzdłuż zmarszczek lub fałdku skóry. Cały proces trwa około 30 minut, zaś widoczna poprawa jest obserwowalna po około 2 miesiącach od przeprowadzenia zabiegu.
Dla kogo?
Przeznaczony jest dla pań, które w naturalny sposób pragną spowolnić upływ czasu, wygładzić zmarszczki, blizny, bruzdy oraz pozbyć się uporczywych kurzych łapek. Zabieg poprawia napiętość i gęstość skóry, głęboko odżywia i regeneruje.
Wszystko zależy od stanu w jakim nasza cera się znajduje. Oddajmy się więc w ręce specjalisty, który oceni czy kwalifikuje się ona do tego typu zabiegu.
Natalia Herzog
Słyszałam o tym zabiegu od koleżanki z Niemiec! Ponoć tam znany jest już od dawna i robi furorę. Z jednej strony, szkoda że wchodzi do Polski tak późno… Z drugiej, dobrze ze w końcu jest! Cenowo też nie wyglada to tragicznie, a biorąc po uwagę że wymyśla się coraz bardziej nowoczesne zabiegi, to niedługo nie będzie wcale taki drogi. 🙂