Na co kobiecie niezależność finansowa

Znajdź sobie bogatego męża, to facet powinien utrzymywać kobietę. Te słowa brzmią jak wyrwane z innej epoki? To dobrze, że tak uważasz. Mamy jednak dla ciebie złą wiadomość, wciąż wiele matek uważa, że szczęście ich córek leży w rękach mężczyzn. Nie uczą ich tego, że branie odpowiedzialności za własne życie jest dużo fajniejsze i rozsądniejsze. Na co kobiecie niezależność finansowa?

Niezależność finansowa chroni przed przemocą domową

Gdy kobieta ma własne pieniądze, dobrze zarabia i jest w stanie się za to utrzymać, nie musi się zgadzać na bylejakość w związku. Gdy mężczyzna zaczyna zachowywać się względem niej agresywnie, po pijaku ją szarpie, a na trzeźwo przeprasza, może od niego odejść.  Nie musi się też zgadzać na poniżanie. Gdy on zachowuje się niewłaściwie, ona pakuje swoje rzeczy i wyprowadza się. Gdy kobieta znajduje bogatego męża, często myśli, że złapała Pana Boga za nogi. Nic bardziej mylnego.  Zależność finansowa rodzi różnego rodzaju patologie. Nikt nie da nam pieniędzy za darmo, zawsze idą za tym jakieś wymagania. On może od kobiety oczekiwać podporządkowania, uległości, dwudaniowego obiadu. Gdy coś mu nie smakuje, może się o to awanturować. Tam, gdzie kobieta też pracuje, nie ma miejsca na takie akcje. Raz gotujesz ty, raz ja. Nie smakuje ci, zrób sobie sam obiad.

Niezależność finansowa daje satysfakcję

Gdy co miesiąc na twoje konto wpływa wypłata, odczuwasz wielką satysfakcję zawodową. Pieniądze te nie tylko pełnią rolę środka zaspokajającego twoje podstawowe potrzeby życiowe, ale też stanowią wyraz uznania. Widzisz, że wiele potrafisz, generujesz przychody dla swojej firmy, czujesz się spełniona, twoja samoocena wzrasta.

Niezależność finansowa pozwala decydować o swoim życiu

Ten, kto ma własne pieniądze, ten może samodzielnie kierować swoim życiem. Jeśli zarabiasz, sama decydujesz, na co wydajesz pieniądze, jak żyjesz i z kim. Możesz wykonywać zawód, który się innym nie podoba, ale tobie daje satysfakcję. Możesz przyjaźnić się z kim zechcesz i spędzać z nim tyle czasu, na ile masz ochotę. Nikt nie może ci narzucić swojej woli ani rozstawiać cię po kątach.

Zależność finansowa od partnera nie daje poczucia bezpieczeństwa

Wystarczy, że mąż popadnie w alkoholizm, hazard, straci pracę, znajdzie sobie kochankę, ulegnie wypadkowi. Nagle kobieta traci środki do życia, popada w biedę. Gdy nie masz pracy, nie możesz czuć się bezpiecznie, mąż może bowiem zginąć w wypadku lub dostać wypowiedzenie w pracy. Gdy pracujecie obydwoje, możesz czuć się bezpiecznie, bo masz wpływ na to, czy kupisz sobie chleb.

Aby móc kupić nową sukienkę, nie licząc się ze zdaniem męża

Gdy jesteś na utrzymaniu męża, wciąż musisz jak małe dziecko prosić faceta o kieszonkowe na nową sukienkę czy perfumy. Tylko mąż to nie tato, który pragnie dla swojej córki jak najlepiej. Może tobą manipulować lub  stosować wobec ciebie przemoc ekonomiczną. To on decyduje, jakie ubrania kupujesz i czym myjesz zęby. Czy to nie jest upokarzające?