Implanty powiększające piersi można umieścić na różne sposoby, osiągając różny efekt. Każdy ma swoje plusy i minusy, dlatego warto wiedzieć, jak wygląda zabieg i rekonwalescencja w każdym z tych przypadków, oraz jakich efektów można oczekiwać.
Implant umieszczony pod gruczołem
Tak zwane podgruczołowe umiejscowienie implantu to rozwiązanie przede wszystkim dla pań, którym zależy na znacznym powiększeniu piersi. Tutaj chirurg może umieścić nawet te największe implanty o pojemności 800ml. Rekonwalescencja po zabiegu jest znacznie krótsza, często wystarczy spędzić tylko jeden dzień w klinice i następnego można już udać się do domu. Takie umiejscowienie implantów pacjentki określają też jako mniej bolesne i uciążliwe podczas gojenia się ran i przystosowywania piersi do nowego rozmiaru i ciężaru.
Jednak coś za coś. Umiejscowienie podgruczołowe sprawia, że piersi zyskują nie zawsze naturalny, bardziej okrągły i sterczący kształt. Pacjentki, których piersi przed operacją były niewielkie, po operacji mogą zauważyć zarys implantów pod skórą. Dzieje się tak w przypadkach, gdy jest niedostateczna ilość gruczołu piersiowego, który mógłby ukryć implant. Wkładki umieszczone pod gruczołem z czasem będą coraz mocniej ulegały grawitacji, mogą ulec po wielu latach zniekształceniu i wyczuwalnemu stwardnieniu. W takiej sytuacji może być konieczna kolejna operacja, podczas której implanty zostaną wymienione na nowe a piersi podniesione do góry. Zatem metoda ta nie jest odpowiednia dla wszystkich i raczej na pewno nie zaproponuje jej lekarz paniom z niewielką ilością tkanki gruczołowej.
Implant umieszczony pod mięśniem
Takie rozwiązanie można zastosować właściwie w każdym przypadku bez żadnych ograniczeń anatomicznych ze strony pacjentki. Jednak główne ograniczenie dotyczy wielkości implantu, który można wszczepić pod mięsień. Maksymalna pojemność implantu podmięśniowego to 390ml. Wkładki pod mięśniem są całkowicie lub prawie niewidoczne – przy większych implantach wyczuwalny może być ich brzeg. Mięsień nie tylko ukrywa wkładkę, ale również podtrzymuje ją i uniemożliwia częściowo deformację. Również jeśli implanty z czasem stwardnieją, nie będzie to wyczuwalne w przypadku tego rodzaju umiejscowienia.
Na wszczepienie wkładek pod mięsień Panie muszą jednak być specjalnie przygotowane psychicznie. W skali 1-10 ból określany jest przez pacjentki na 10. Jest to oczywiście sprawa bardzo indywidualna, każdy odczuwa ból inaczej. Najlepiej zabieg znoszą Panie, które miały już tzw. „doświadczenia bólowe” – zwłaszcza dotyczy to porodu. Wtedy są lepiej przygotowane na to, co je czeka przez kilka dni po zabiegu. Również czas rekonwalescencji jest dłuższy, niż w przypadku wszczepiania wkładek pod sam gruczoł. Nie tylko tkanki zewnętrzne muszą się tutaj zagoić – największy ból będzie wiązał się właśnie z zaleczaniem się mięśnia. Niezależnie jednak od umiejscowienia implantu, najważniejsze są umiejętności i doświadczenie chirurga. To dzięki niemu piersi będą wyglądały świetnie, lub bardzo źle.