Second hand to sklep, w którym za niewielkie pieniądze można wyposażyć swoją garderobę w prawdziwe perełki. Często zapominamy o tym, że ubrania z sieciówek, choć wpisują się w aktualne trendy, często nie mają za dobrych składów i wystarczają nam tylko na jeden sezon. Dlaczego nie chcemy kupować w lumpeksie?
Spis treści:
- Stereotypy nt. lumpeksu. Second hand to sklep dla ubogich
- Konieczność szukania ubrań
- Problem ze znalezieniem swojego rozmiaru
- Zniszczone ubrania z second handu
- Zapach w lumpeksach
- Względy higieniczne a zakupy w lumpeksie
- Zniechęcający wygląd lumpeksów
- Niechęć do noszenia ubrań po kimś
Stereotypy nt. lumpeksu. Second hand to sklep dla ubogich
Niestety, przez długie lata second hand był miejscem, w którym zakupy robili najubożsi. Nie stać ich było na nowe ubrania z sieciówek czy butików. Zatem lumpeksy w świadomości co niektórych z nas zapisały się jako obciachowe. Wiele z nas nie chciałoby, aby koleżanka z pracy zobaczyła nas podczas buszowania w second handzie. Obawiamy się, że to byłoby utożsamiane z pogorszeniem naszego statusu. Tymczasem dziś zakupy w lumpeksie nie stanowią powodu do wstydu. Decydują się na nie nawet osoby zamożne, którym bliskie są kwestie ochrony środowiska. Poza tym second hand nie tylko zapewnia nam bardziej zrównoważoną modę, ale też ubrania lepszej jakości. Możemy w nim znaleźć swetry z kaszmiru czy bluzki z jedwabiu.
Konieczność szukania ubrań
Second hand nie jest tak wygodnie skonstruowany jak popularne sieciówki. Tutaj mamy wywieszonych wiele pojedynczych ubrań w różnych rozmiarach. Trzeba poświęcić sporo czasu na to, aby wszystko na spokojnie przejrzeć, a i tak nie mamy żadnej gwarancji, że znajdziemy coś dla siebie. Może się okazać, że podczas tej dostawy nie wpadło nic w naszym rozmiarze lub w zbliżonym. Także kolorystyka, krój czy jakość materiału może nam nie odpowiadać. Z lumpeksu często powracamy z pustymi rękoma. W sieciówce dużo łatwiej można się zorientować, czy istnieją jakieś wygodne ubrania skrojone na miarę naszych potrzeb. Zapewnia to sporą oszczędność czasu. Duża liczba ubrań w lumpeksie może zniechęcać i przytłaczać, zwłaszcza gdy nie są one powieszone na wieszakach, tylko leżą luzem w jakimś wielkim koszu.
Problem ze znalezieniem swojego rozmiaru
Niestety, wiele z nas ma problem ze znalezieniem swojego rozmiaru w lumpeksie. Jeśli jesteśmy bardzo drobne lub krąglejsze, możemy mieć z tym problem. Najwięcej ubrań do lumpeksów trafia w standardowych rozmiarach. Im mniej popularny jest nasz, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że coś znajdziemy. Z drugiej strony, popularne rozmiary najszybciej się rozchodzą i trzeba udać się po nie w dniu dostawy, gdy wybór jest największy, a ceny najwyższe. Nie każdemu to odpowiada.
Zniszczone ubrania z second handu
Nie wszystkie ubrania w lumpeksie są w dobrym stanie. Musimy spojrzeć prawdzie w oczy. Nie brakuje tam także tych zniszczonych, podartych, dziurawych czy poplamionych. Dlatego czasem czeka nas przykre rozczarowanie. Bluzka jest ładna, w naszym rozmiarze, ale ma potężną plamę z sosu na plecach, przez co nic z nią nie zrobimy.
Zapach w lumpeksach
Zapach w lumpeksach jest dość specyficzny. W niektórych czuć tani proszek do prania, w drugich środek do dezynfekcji, a w trzecich woń wilgotnej piwnicy. Czasem jednak warto przełamać się, mimo niezbyt zachęcającego zapachu. Second handy często są lepiej zaopatrzone od sieciówek. Znajdziemy w nich szerszy wybór fasonów czy kolorów. Co sezon królują inne rozwiązania. W tym sezonie najmodniejsze są brązy, jednak czy każda z nas czuje się w nich komfortowo? Niekoniecznie. W lumpeksach można znaleźć też odzież jesienno-zimową w innych kolorach.
Względy higieniczne a zakupy w lumpeksie
Dlaczego nie chcemy kupować w lumpeksie? Często po prostu brzydzimy się, że ktoś wcześniej nosił daną rzecz. Tymczasem ubrania z sieciówek także były wiele razy mierzone. Niezależnie od tego, gdzie robimy zakupy, wypadałoby wyprać ubrania przed ich założeniem po raz pierwszy. Tak naprawdę detergent oraz pełny tryb prania w pełni usuwają zagrożenie mikrobiologiczne z naszej odzieży.
Zniechęcający wygląd lumpeksów
Second hand zazwyczaj nie zachęca swoim wystrojem. Przypomina halę lub nawet barak, w którym wisi wiele używanych ubrań. Jednak czy naprawdę musimy robić zakupy tylko w tych miejscach, które urzekły nas designem? Warto pamiętać, że w cenę naszego ubrania wliczona jest lokalizacja oraz aranżacja lokalu. Lumpeksy wypadają pod tym względem dość konkurencyjnie, o czym warto pamiętać.
Niechęć do noszenia ubrań po kimś
Wiele z nas nie lubi nosić ubrań po kimś. Chcemy mieć własne rzeczy, od początku nowe. Często osoby, które całe życie musiały donosić po kimś ubranie, odczuwa niechęć na myśl o wizycie w second handzie. Tymczasem teraz mamy wybór. W lumpeksach można podejmować takie same decyzje jak w sieciówkach. Nie musimy wybierać dla siebie rzeczy brzydkich czy w nie naszym guście. Jako dzieci często nosiłyśmy szarą bluzę po kuzynce, chociaż zupełnie nam się nie podobała. Teraz możemy sobie kupić taką w naszym ukochanym fiolecie.