Wellness to sztuka wypoczynku i utrzymywania dobrego nastroju. Ludzie pozytywnie nastawieni do życia nie tylko są szczęśliwsi, ale też zdrowsi!
W obecnych racjonalnych czasach emocje spycha się na plan dalszy, wierząc, że człowiek powinien kierować się tylko rozumem, technicznie analizując wszelkie sytuacje życiowe.
Uczucie szczęścia, którego wynikiem jest nagromadzenie w przeważającej większości myśli szczęśliwych, wywołuje w mózgu zmiany chemiczne, które niezwykle korzystnie oddziałują na cały organizm. Myśli nieszczęśliwe, niespokojne, pełne wrogości, wywołują gwałtowne bicie serca, wzrost ciśnienia krwi, drżenie rąk, skurcze żołądka, wystąpienie zimnego potu i ogólne uczucie słabości.
Aby myśli miały zdolność leczenia muszą być prawdziwie i szczere, bo tylko wtedy wzorce myślowe oddziałują na odpowiednie przekaźniki tzw. neurotransmitery, które wpływają na przemiany biochemiczne mózgu, pobudzają wydzielanie określonych grup hormonów, co z kolei prowadzi do wielu zmian w przemianie materii i innych funkcjach ustroju.
U każdego człowieka powstają w mózgu różnorakie emocje, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Tłumiąc je wewnątrz swego ciała, opancerzając się, działamy szkodliwie na organy wewnętrzne. Sport wymyślono po to, by dawał ludziom przyjemną rozrywkę, radość, satysfakcję, wzruszenia itp. To dobra alternatywa pozwalająca na rozładowanie napięcia i budowanie życiowego optymizmu.
Siła wyobraźni może sprawić, że człowiek zdrowy zachoruje na tę chorobę, którą sam sobie wymyślił, w myśl zasady, iż rozwija się to, na czym skupiamy uwagę. Równie silnego działania można oczekiwać od postaw pozytywnych, wyrażających radość życia, działają one w sposób budujący potencjał zdrowotny, na którym opiera się umysł wellness.