Skąd się biorą antymaseczkowcy

W czasach pandemii problem antyszczepionkowców nabiera na sile. Do tego grona dołączyli ostatnio antymaseczkowcy. Obie grupy są problematyczne i głoszą nieprawdziwe poglądy. Skąd się biorą antymaseczkowcy i antyszczepionkowcy?

Moda na kontestowanie rzeczywistości

Ostatnio modne stało się kontestowanie rzeczywistości. Nie bez powodu wielu buntowników głosuje na partie antysystemowe, ponieważ ich członkowie także nie zgadzają się z obowiązującym porządkiem. Nie podoba im się wiele rzeczy, które dotychczas raczej nie budziły większych emocji. Szczepionki nagle stały się siedliskiem zła oraz przyczyną autyzmu. Maseczki obwinia się o powodwanie grzybicy płuc – owszem, brudne oraz noszone przez wiele godzin nie są higieniczne. Jeśli jednak ktoś zakłada jedną maseczkę na jedno wyjście do sklepu, gdzie spędza 15-20 minut, a potem ląduje ona w praniu, to nic mu nie będzie.  Nie nabawi się ani grzybicy płuc, ani anginy, ani żadnej innej choroby. Pamiętajmy o używaniu czystych maseczek i ich regularnej podmianie na czyste. Jeśli pracujesz w sklepie, w ciągu dnia powinieneś wymieniać maseczkę na czystą.

Wyróżnię się osobliwym poglądem

Niektórzy odczuwają potrzebę przynależności do grupy, która wyróżnia się swoim poglądem, jest wyrazista, buntownicza. Takie podejście reprezentują też niektórzy naukowcy, którzy dochodzą do wniosku, że na kontestowaniu rzeczywistości można stać się sławnym i sporo zarobić. Oni sami jednak często nie wierzą w to, co głoszą. Robią to tylko po to, by ściągnąć na płatny wykład jak najwięcej osób.

Teorie spiskowe są w modzie

Od pewnego czasu obserwuje się modę na teorie spiskowe. Im bardziej absurdalne, tym lepiej, bo wzbudzimy nimi większą sensację. Czy jednak o to chodzi w życiu, by wyróżnić się kosztem innych? Ktoś podważy sens szczepienia, by zabłysnąć, ktoś to podłapie i nie zaszczepi dziecka, a ono zachoruje i umrze. Poza tym niektórzy wierzą w teorie spiskowe. Wydaje im się, że nic nie jest takim, jakim się wydaje na pierwszy rzut oka. Ktoś zapewne za tym stoi, jakiś koncern, ktoś, kto chce zarobić.  Do teorii spiskowych poniekąd przyczyniają się politycy uwikłani w afery korupcyjne. Daje to fałszywe złudzenie, że elity zawsze oszukują, by zarobić.

Brak uznania dla autorytetów

Niestety, w Polsce autorytety nie cieszą się najlepszą opinią. W PRL-u zwalczano inteligencję, wojna też przyczyniła się do jej upadku. W rezultacie przeciętny Polak nie uznaje niczyjego autorytetu. Ewentualnie traktuje Edytę Górniak jako guru  medycyny, nie zważając na to, że artystka nie zna się na temacie, o którym się wypowiada.

Nadmierny nacisk na historię w szkołach, zbyt mały na przedmioty ścisłe

Niestety, wiedza z przedmiotów ścisłych oraz przyrodniczych jest w Polsce mizerna. Od lat większą wagę kładzie się na naukę historii niż chemii czy fizyki. Omawiamy Cierpienia młodego Wertera, lekturę, która niesie wyłącznie negatywny przekaz popierający samobójstwa i wikłanie się w toksyczne relacje, a nie uczymy młodych ludzi, czym są wirusy, jak się rozprzestrzeniają, jak organizm radzi sobie z infekcjami.