Łaźnia to podstawa w każdym SPA. To miejsce, gdzie możemy oczyścić swoje ciało i umysł. Zrelaksować się i poczuć moc przyjemnego ciepła. Łaźnie mają swoją wieloletnią tradycję i bardzo długą historię.
W temacie łaźni zaczynamy „podróż dookoła świata”, ponieważ historia łaźni jest nierozerwalnie związana z krajami, w których się narodziły i sprawnie funkcjonowały, dając radość ich bywalcom.
Łaźnia Rzymska
Łaźnia rzymska (terma) charakteryzuje się bardzo wysoką wilgotnością – prawie 100% przy temperaturze 43-48° C. Łaźnia Rzymska kojarzy się z czasami świetności starożytnego Rzymy, kiedy to termy były miejscem relaksu oraz spotkań mieszkańców. Były to miejsca prawdziwej „przyjemności dla ducha i ciała”, można powiedzieć, że takie prototypy współczesnego SPA. Te kompleksy, oprócz łaźni, basenów z ciepłą i zimną wodą oraz specjalnych pokoi do masażu, mieściły w sobie także sale gimnastyczne, stadiony, boiska sportowe, jadalnie i biblioteki. W takich „SPA” Rzymianie mogli spędzać całe dnie oddając się błogiemu odpoczynkowi. W średniej wielkości termie jednocześnie mogło przebywać około dwa i pół tysiąca osób. Kolejni cesarze rzymscy konkurowali ze sobą budując większe i bardziej luksusowe termy niż poprzednicy.
Łaźnia Turecka
Łaźnia turecka charakteryzuje się tym, że ma podgrzewaną podłogę i siedziska do 40-60°C. Wilgotność powietrza wynosi 60-80%. Warunki klimatyczne w łaźni tureckiej pozwalają na przebywanie w niej wystarczająco długo bez poczucia dyskomfortu. W środku przestrzennej łaźni umieszczone są podgrzewane kamienne leżanki. Turcy nazywają je „czebek – taszi, czyli „kamień do brzucha”. Na kamiennych gorących stołach przeprowadza się masaż. Utarło się przekonanie, że łaźnia turecka jest jedną z najbardziej skutecznych metod fizjoterapii dla zdrowia organizmu i wyglądu skóry.
Turcy przyjęli zwyczaj korzystania z gorących łaźni z Arabii, a ci z kolei zapożyczyli je od Rzymian. Stąd kolejność pokoi o różnych temperaturach w łaźni tureckiej jest taka jak w łaźni rzymskiej: zimny pokój, pokój ciepły, gorący wilgotny pokój. W hammanie zmieniło się jednak przeznaczenie różnych pomieszczeń. Na przykład w gorącej łaźni parowej zaczęto wykonywać masaże, czego nie praktykowano w rzymskim caldarium.
Łaźnia Fińska
Temperatura w saunie fińskiej wynosi do 90-100°C, wilgotność osiąga 10-15%. Starożytni Finowie, nie bez powodu uważali, że w parze łaźni żyje dobry duch. Nie było prawie żadnej choroby, której nie byliby w stanie leczyć dzięki saunie, parze i miotełkom. Jak mówi fińska starożytna mądrość – „jeśli człowieka nie można wyleczyć za pomocą ducha, smoły i sauny – to nie ma już dla niego ratunku”.
Finowie, podobnie jak Słowianie i Skandynawie, ogrzewali swoje łaźnie (sauny) w nieco inny sposób. A mianowicie, w środku sauny palono ognisko, które było wypełnione kamieniami. Po wypaleniu drewna sauna była wentylowana z dymu, a następnie wchodziło się do środka. Sauna dla Finów nie była tylko łaźnią parową. Tutaj leczono różne dolegliwości, chroniono się od zimna, rodzono dzieci i umierano. Wierzono, że sauna jest najczystszym miejscem.
Łaźnia Japońska
Łaźnia Japońska, czyli „ofuro” powstała z dwóch prostych, racjonalnych powodów. Pierwszy – z powódek religijnych, ponieważ Japończycy nie używali mydła, które wytwarzano ze zwierząt, co jest sprzeczne z wierzeniami buddystów. Dlatego też, aby się wykąpać używali bardzo gorącej wody. Drugi powód jest bardziej prozaiczny, a mianowicie – wilgotny klimat. Szczególnie w zimie wysoka wilgotność powietrza powodowała, że zimno było bardziej dotkliwie odczuwane. Ściany domów były bardzo cienkie i z tego powodu wygrzewano się w gorących kąpielach.
Budowa domowej wanny ofuro jest bardzo prosta. To duża drewniana beczka lub basen z siedziskiem, które wypełnia się gorącą wodą. Woda w beczcie jest podgrzewana do temperatury 40-50°C. Zanurzać się do takiej kąpieli należy w taki sposób, aby serce pozostawało nad wodą.
Badania japońskich lekarzy, udowodniają, że ofuro to samo zdrowie. Pomaga walczyć ze stresem, pobudza układ krążenia i nerek. Pomaga przy chorobach metabolicznych, a także łagodzi bóle reumatyczne. Ci, którzy regularnie odwiedzają ofuro, znacznie mniej cierpią z powodu grypy, a japoński sportowcy cenią ofuro za efektywny sposób działania przeciw zmęczeniu.
Sauna to samo zdrowie, nie zależnie od tego, z której kultury się wywodzi. A więc, Drogie Panie, którą łaźnię wybieracie?