Obecnie każdy z nas pragnie naładować swoje wewnętrzne akumulatory, maksymalnie korzystając z letniej aury. Wszyscy mamy nadzieję, że wysokie temperatury i słońce będą nas rozpieszczać jeszcze we wrześniu i październiku. Warto jednak zacząć kompletować cieplejszą garderobę. Przedstawiamy najmodniejsze płaszcze na zimę. Na co warto postawić w zbliżającym się sezonie?
Spis treści:
- Ocieplane trencze
- Płaszcze puchowe
- Najmodniejsze płaszcze na zimę. Długie kożuchy oversize
- Teddy coat, czyli płaszcz pluszowy na porę przejściową
- Wełniany płaszcz w klasycznym kolorze
Ocieplane trencze
Choć na razie temperatury są dość wysokie, a w przyszłym tygodniu mają powrócić upały, to jednak do sklepów odzieżowych powoli wkraczają jesienno-zimowe kolekcje. Wiele z nas narzeka na trencze i ich niepraktyczność. Zazwyczaj wczesną wiosną jest na nie zbyt zimno. Ze względu na niesprzyjającą aurę musimy nosić płaszcze zimowe, które lepiej chronią nas przed mrozem. W maju na ogół robi się na tyle gorąco, iż okrycia wierzchnie tracą rację bytu. Natomiast jesień często zahacza o zimę, przez co wymusza na nas wyjęcie cieplejszych kurtek i płaszczy. Projektanci wreszcie wzięli pod uwagę aspekt praktyczny i zaoferowali nam ocieplane trencze. Mają one klasyczny krój, paskiem materiałowym podkreślamy talię i uzyskujemy efekt klepsydry. Tym, co je wyróżnia, jest obecność ocieplenia wszytego od wewnętrznej warstwy trencza.
Płaszcze puchowe
Jeśli chodzi o najmodniejsze płaszcze na zimę, to należy wymienić tutaj płaszcze puchowe. Te doceni każda z nas, gdy zaczną nam doskwierać ujemne temperatury. Płaszcz puchowy pomoże nam przetrwać najbardziej srogie mrozy. Aby jednak wnieść do szaroburej zimowej rzeczywistości nieco optymizmu i pozytywnej energii, projektanci stawiają na soczyste kolory utrzymane w nurcie dopamine dressing. Najmodniejszy płaszcz puchowy to ten w fuksji czy oranżu. Aby nie wyglądał on zbyt ciężko i nie zniekształcał kobiecej sylwetki, nosi się go wraz z paskiem z tego samego materiału, z którego wykonano okrycie wierzchnie.
Najmodniejsze płaszcze na zimę. Długie kożuchy oversize
Branża modowa w ostatnich latach musiała zmierzyć się z oskarżeniami dotyczącymi niepraktyczności okryć wierzchnich. Wiele osób z Europy Środkowo-Wschodniej zarzucało jej, że szyje kurtki i płaszcze z myślą o ciepłej, włoskiej zimie. Jak widać, firmy odzieżowe wzięły sobie reprymendę do serca i postanowiły wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów. W rezultacie w przyszłym sezonie będziemy nosić długie kożuchy oversize. Są one ciepłe i chronią przed najtęższymi mrozami. Niemniej mogą wyglądać dość bezkształtnie i optycznie dodawać nam kilogramów. Czy jednak ma to aż tak duże znaczenie, gdy za oknem temperatura wynosi -20 stopni Celsjusza?
Teddy coat, czyli płaszcz pluszowy na porę przejściową
Warto podkreślić, że choć pojawiły się cieplejsze płaszcze na zimę, to wciąż można znaleźć ich lżejsze odpowiedniki. Jednym z nich jest teddy coat, czyli płaszcz wykonany z misia wykorzystywanego do produkcji maskotek. Teddy coat jest bardzo przyjemny w dotyku. Lubimy gładzić mięciutkiego misia, ale nie zapewnia on właściwej izolacji przed zimnem. W związku z tym warto na niego postawić raczej wczesną jesienią. Ewentualnie można go nosić zimą, jeśli założymy pod spód sweter z kaszmiru. Ten doskonale grzeje nawet wówczas, gdy jest cieniutki.
Wełniany płaszcz w klasycznym kolorze
Wełniany płaszcz powraca do łask. Najmodniejszy jest ten w bieli, beżu, brązie i czerni. W sklepach spotkamy także granatowy. Wełna sprawia, że ciało nie ulega wychłodzeniu nawet podczas największych mrozów. Niemniej warto zwrócić uwagę na krój płaszcza. Jeśli jest on zapinany tylko na jeden guzik i ma głęboki dekolt, to możemy się w nim przeziębić. Postaw na wełniany płaszcz zapinany na zamek błyskawiczny lub kilka guzików. Tym, co wyróżnia tegoroczne propozycje, jest obecność pikowania na rękawach okrycia wierzchniego.