Układ immunologiczny to armia żołnierzy w służbie odporności, która zazwyczaj działa sprawnie i zwalcza potencjalne patogeny, zanim te zdołają dokonać spustoszenia w organizmie. Niestety, czasem jego działanie szwankuje. Dzieje się tak wskutek często popełnianych błędów. Jak wzmocnić odporność? Niektóre porady zawarte w niniejszym artykule z pewnością cię zaskoczą.
Nadmierna higienizacja życia codziennego a spadek odporności
Żyjemy w sterylnym świecie, nic dziwnego, że układ immunologiczny nie jest wytrenowany do zwalczania potencjalnych patogenów. Wiele osób cierpi z powodu obsesyjnego mycia rąk. Inni ludzie nie ruszają się z domu bez foliowych rękawiczek. Na domiar złego dezynfekujemy wszystko, co się da. Oczywiście, po przebytej chorobie zakaźnej ma to sens. Jednak czy codziennie trzeba spryskiwać płynem do dezynfekcji blat w kuchni? Czy nie lepiej przetrzeć go okazjonalnie płynem ekologicznym do sprzątania? Nie chodzi o to, aby nadmierna higienizacja życia codziennego została nagle zastąpiona przez działania lekkomyślne. Po ćwiartowaniu kurczaka, rozbijaniu surowych jaj blat warto zdezynfekować, ale czy trzeba to robić po cięciu chleba czy umytych wcześniej marchewek?
Sposoby na odporność. Zamień wysoko przetworzone produkty na świeże artykuły spożywcze
Wiele osób zastanawia się, jak wzmocnić odporność, ale nie każdy zwraca uwagę na swoje nawyki żywieniowe. Tymczasem zakup wysoko przetworzonej żywności sprzyja namnażaniu niewłaściwej mikrobioty jelitowej. Natomiast świeże artykuły spożywcze zasobne w błonnik wspierają wzrost dobrych bakterii. Ponadto warto podkreślić, iż pierogi, które mogą leżeć w zamrażalniku przez kilka lat, często zawierają konserwanty, które przedłużają ich termin przydatności do spożycia. Ma to jednak swoją cenę, którą musimy zapłacić. Konserwanty nie działają wybiórczo, lecz również zabijają dobre bakterie i prowadzą do dysbiozy.
Sposoby na wzmocnienie odporności. Zabawa ze zwierzętami może uchronić dziecko przed chorobą
Rodzice często chuchają i dmuchają na swoje dzieci, jednak w ten sposób wywołują u nich spadek odporności. Warto pozwolić pociechom na zabawę z psem, pogłaskanie osiedlowego kota dokarmianego przez sąsiadki, który ma łagodne usposobienie, gdyż w ten sposób dziecko ma kontakt ze zwierzęcymi dermatofitami. Wiele z nich zasiedla potem jego skórę i zwalcza potencjalne patogeny. Ponadto zabawa ze zwierzętami stanowi trening dla odporności. Układ immunologiczny uczy się rozpoznawać potencjalne zagrożenie i odróżniać je od niegroźnych czynników takich jak sierść zwierząt.
Dlaczego warto pozwolić dzieciom bawić się w ziemi?
Choć ziemia wydaje się miejscem brudnym, to glebę zamieszkuje mnóstwo grzybów i bakterii, które są naszymi przyjaciółmi. Kontaktu z nimi nie należy się bać. Oczywiście, nie oznacza to, iż dziecko powinno jeść rzeczy z ziemi, ale może się w niej bawić, pomagając rodzicom w sianiu fasoli czy sałaty.
Mycie owoców pod bieżącą wodą, nie płynem do mycia naczyń
Choć niezwykle pożądane są obecnie naturalne sposoby na odporność, to często sami sabotujemy swoje starania. Mycie owoców pod bieżącą wodą zazwyczaj całkowicie wystarczy. Chyba że mamy do czynienia z produktami mocno opryskiwanymi, które przywędrowały do nas z daleka. Mycie banana płynem do mycia naczyń to już jednak przesada. Wystarczy go opłukać pod bieżącą wodą, a następnie obciąć końcówki i zdjąć skórkę. To powinno całkowicie wystarczyć. Śliwek czy czereśni z działki tym bardziej nie trzeba myć płynem do mycia owoców, który stał się ostatnio bardzo popularny wśród klientów supermarketów.
Mydła antybakteryjne zastąp naturalnymi. Mikrobiota skóry
Naturalne sposoby na wzmocnienie odporności składają się z prostych decyzji życia codziennego. Rąk nie trzeba myć mydłem antybakteryjnym, gdyż w ten sposób pozbawiamy się dobrych bakterii i otwieramy wrota dla rozwoju grzybów, w tym drożdżaków. Zwykła kostka o naturalnym składzie całkowicie wystarczy. Ekologiczne mydło nie tylko mniej obciąża środowisko, ale też nie niszczy naturalnej mikrobioty skóry, a jedynie zmniejsza ryzyko infekcji. Ręce należy myć przed posiłkiem i czynnościami związanymi z dotykaniem twarzy. Nie trzeba natomiast robić tego po odłożeniu książki, zamknięciu laptopa etc.