Dlaczego moje związki się rozpadają
Zdjęcie autorstwa Liza Summer z Pexels

Wiele kobiet zadaje sobie pytanie – dlaczego moje związki się rozpadają, chociaż początkowo tak dobrze rokowały? O ile jedna porażka może być kwestią przypadku, podobnie jak dwie, ale jeśli twoje problemy uczuciowe mają charakter stały, to znak, że źródło niepowodzeń tkwi znacznie głębiej, niż zakładamy.

Dlaczego moje związki się rozpadają? Niskie poczucie własnej wartości

Spotkałaś świetnego faceta, zaprosiłaś go na randkę, początkowo wszystko świetnie się układało, ale związek i tak nie wypalił. Może nawet do niego nie doszło. Wiele z nas jest przekonanych, że pragnie miłości, jednak w rzeczywistości nieświadomie sabotuje potencjalny związek. Nie każda z nas została wyposażona w domu rodzinnym w poczucie własnej wartości. Często nasze relacje z rodzicami odbiegały od ideału. Ci dawali nam na różne sposoby znać, że nie jesteśmy okej, powinnyśmy się zmienić. Niektórzy rodzice zbyt mocno krytykują córki, aby zachęcić je do intensywnej nauki czy pracy nad sobą. To jednak przynosi efekt odwrotny do zamierzonego. Niskie poczucie własnej wartości skutkuje tym, że miłość postrzegamy jako coś, na co nie zasługujemy.

Strach przed odrzuceniem

Wiele z nas zupełnie nieświadomie odczuwa strach przed odrzuceniem. Towarzyszy nam syndrom oszusta, uważamy, że mężczyzna prędzej czy później dostrzeże naszą prawdziwą twarz i wówczas na odrzuci. W związku z tym postanawiamy go ubiec, pokazując, że nie zależy nam na tej relacji. Możemy zacząć się go czepiać o drobiazgi, fundować mu karczemne awantury, nie mieć dla niego czasu, nadmiernie okazywać zazdrość. W ten sposób odpychamy mężczyznę od siebie i unikamy głębszego zaangażowania, które w przypadku porażki uczuciowej mogłoby okazać się ciężkim do udźwignięcia balastem.

Odtwarzanie wzorców z dzieciństwa

Często też powtarzamy wzorzec, który znamy z domu rodzinnego. Ojciec był alkoholikiem, więc wiążemy się z mężczyznami uzależnionymi, licząc, że tym razem dokonamy cudu i wyleczymy go z nałogu. Z naszym tatą nam się to nie udało, ale naszego partnera uleczy nasza miłość. Niestety, to najprostsza droga do współuzależnienia i unieszczęśliwienia samej siebie. Nigdy nie należy wiązać się z mężczyzną uzależnionym, bo prędzej on pociągnie nas na dno, niż my wyprowadzimy go na prostą.

Kompleksy kobiet a nieudane związki

Niektóre kobiety mają niskie poczucie własnej wartości. Uważają się za mało atrakcyjne, dlatego wiążą się z pierwszym, lepszym mężczyzną, który zwróci na nie uwagę. Są przekonane, że spotkało je wielkie wyróżnienie. Muszą o niego walczyć za wszelką cenę, bo w ich życiu nie pojawi się nikt godny uwagi. Trzeba się zadowolić tym, co mamy. Niestety, to prosta recepta na wiązanie się z typami spod ciemnej gwiazdy lub takimi, którzy nam nie odpowiadają z charakteru.  Nie zastanawiamy się, czy ten facet jest właściwy. Wystarczy, że zwrócił na nas uwagę. Kompleksy uniemożliwiają nam realną ocenę mężczyzny pod kątem kandydata na partnera. Później okazuje się, że trafiłyśmy na babiarza, damskiego boksera lub nałogowca, ewentualnie lenia, którego trzeba utrzymywać.

Poczucie własnej wartości rzutuje na jakość związków

Jeśli nadal zastanawiasz się, dlaczego moje związki się rozpadają, spójrz prawdzie w oczy. Zastanów się, czy twoim problemem nie jest niska samoocena. Może borykasz się z kompleksami i boisz się, że nie znajdziesz lepszego faceta, dlatego wiążesz się z mężczyzną, z którym nie czeka cię dobra przyszłość. Niewykluczone też, że zostałaś wychowana w przeświadczeniu, że musisz mieć faceta, bo bez niego sobie nie poradzisz, dlatego też zadowala cię bylejakość w związku. Im większe poczucie własnej wartości i sprawczości, tym lepiej dobieramy sobie potencjalnych partnerów. W rezultacie budujemy szczęśliwy związek.  Na szczęście poczucie własnej wartości można wzmacniać. Istnieje wiele kursów oraz poradników poświęconych tej tematyce. Dopóki nie pokochasz siebie, żaden twój związek nie będzie udany.

Zapraszamy do lektury: