Jako społeczeństwo zachodnie przywykliśmy do wygodnego życia, które w dużej mierze jest zautomatyzowane. Nowy samochód, nowa lodówka, nowy robot kuchenny – wszystko to ma nam zaoszczędzić czasu i zmartwień. Liczymy zatem, że uczyni nasze życie lepszym. Jednak gdzieś po drodze gubimy zachwyt życiem, wpadamy w depresję i pracoholizm. Co daje nam niewygoda?
Spis treści:
- Niewygoda a dyskomfort psychiczny
- Nadmierny konsumpcjonizm generuje pracoholizm
- Pogoń za pieniędzmi a lęk związany z utratą poczucia bezpieczeństwa
- Nadmierna produkcja a zanieczyszczenie środowiska
- Co daje nam niewygoda?
- Dlaczego nadmiar wygód rodzi nudę?
Niewygoda a dyskomfort psychiczny
Wiele osób na myśl o niewygodzie odczuwa spory dyskomfort psychiczny. Nie wyobrażamy sobie życia bez samosprzątającego odkurzacza. Nie potrafimy uwierzyć, że moglibyśmy sobie poradzić bez samochodu z trybem automatycznego parkowania. Aby zapewnić sobie wszystko, co najlepsze, a przynajmniej tak ukazane w reklamach, często poświęcamy się pracy. Gonimy za pieniędzmi, które mają nam zapewnić poczucie bezpieczeństwa.
Nadmierny konsumpcjonizm generuje pracoholizm
Nastawienie oparte na pomnażaniu pieniędzy niesie ze sobą jednak zagrożenie. Przepracowujemy się, nadmiernie eksploatujemy organizm. W pewnym momencie na nic nie mamy sił, nawet na wyjście do toalety. Nic nas nie cieszy, nie sprawia przyjemności. Na dodatek wciąż nieustannie boimy się utracić to, co osiągnęliśmy. Lęk przed zwolnieniem czy gorszym zarobkiem w przypadku osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą potrafimy paraliżować, odbierając radość życia.
Pogoń za pieniędzmi a lęk związany z utratą poczucia bezpieczeństwa
Kryzys gospodarczy, który stanowi pokłosie pandemii, mocno nami wstrząsnął. Często jeszcze bardziej zapętlamy się w pogoni za bogactwem, aby mieć później, za co żyć. Chcemy zyskać poczucie bezpieczeństwa, jednak nie jest to łatwe. Galopująca inflacja sprawia, że trudno określić pułap zarobków, który na wszystko wystarczy.
Nadmierna produkcja a zanieczyszczenie środowiska
Zastanawiasz się, co daje nam niewygoda? Obecnie warto spojrzeć na problem z szerszej perspektywy. Kryzys gospodarczy stanowi spory powód do niepokoju i jest to całkowicie zrozumiałe. Musimy jednak zastanowić się, czy zawsze musimy mieć wszystko z najwyższej półki. Po pierwsze, generuje to wysokie wydatki. Po drugie, gdy co chwilę wymieniamy komputer, telefon czy odkurzacz na nowszy model, dość znacznie przyczyniamy się do zanieczyszczenia środowiska. To zaczyna tonąć pod tonami elektrośmieci, z których wydzielają się metale ciężkie, w tym ołów i kadm.
Co daje nam niewygoda?
Sama pandemia pokazała nam dwie rzeczy. Po pierwsze, ekspansja człowieka sprawia, że wylesianiu ulegają kolejne tereny. Wkraczamy na nieznany wcześniej obszar zamieszkiwany przez dzikie zwierzęta. Te mogą stanowić rezerwuar wielu groźnych patogenów, z którymi wcześniej nie mieliśmy do czynienia. Po drugie, zamknięci w przeszklonych biurowcach mamy znikomy kontakt z naturą, na czym cierpi nasza odporność. W rezultacie organizm nie najlepiej radzi sobie z potencjalnymi patogenami.
Dlaczego nadmiar wygód rodzi nudę?
Co daje nam niewygoda? Niewątpliwie zmusza do zmiany. Nagle dostrzegamy, że świat ma nam sporo do zaoferowania. Widzimy, ile nam umykało, gdy spędzaliśmy w pracy kilkanaście godzin dziennie. Nadmiar wygód wcale nie zapewnia szczęścia starszym osobom. Dla nich dyskomfort, jaki generuje wycieczka, wyjście na miasto, stanowi wyzwanie, które nadaje życiu smaku. Osoby, które wzrastają w cieplarnianych warunkach, często czują się zmęczone wygodą i w celu wyjścia poza strefę komfortu, decydują się na różne rozwiązania, nie zawsze bezpieczne i rozwojowe.