Lekki, pełen blasku, o „mokrym” wykończeniu – moda na matowy make-up powoli mija, ustępując miejsca świetlistym i odmładzającym makijażom. Postaw na promienisty look i ciesz się świeżym wyglądem na co dzień!
Naturalny makijaż – nie zapominaj o bazie!
Baza pod makijaż to kosmetyk, który wywołuje skrajne emocje. Niektórzy twierdzą, że jej skuteczność jest znikoma, inni zaś nie wyobrażają sobie make-upu bez uprzedniego nałożenia kosmetyku korygującego niedoskonałości. W przypadku wykonywania „promiennego” makijażu warto sięgnąć po rozświetlającą bazę o różowych lub fioletowo-różowych podtonach, np. Bielenda, Make-up Academie, Pearl Base, która świetnie zneutralizuje ziemistą barwę skóry, ładnie ją rozświetli – przygotowując do aplikacji kolejnych produktów – zmniejszy widoczność porów oraz przedłuży trwałość makijażu.
W przypadku makijażu opartego na grze światłem lepiej nie rezygnować z możliwości szybkiej poprawy stanu skóry. Naturalny makijaż wymaga dopracowania – dobrze dobrana baza naprawdę potrafi zdziałać cuda!
Rozświetlający krem BB – idealny na lato
Technika strobingu oraz makijaże w stylu dewy opanowują z wolna makijażowy mainstream. Ujednolicona, nieskazitelna i jakby muśnięta poranną rosą skóra to płótno do tworzenia wymyślnych kompozycji wizażowych. Na zdrowej cerze każdy kosmetyk prezentuje się perfekcyjnie, dlatego firmy kosmetyczne coraz częściej wprowadzają do swoich ofert produkty, które nie tylko maskują niedoskonałości, ale dogłębnie odżywiają i nawilżają skórę. Takim kosmetykiem jest wielofunkcyjny krem BB znany ze swoich właściwości pielęgnacyjnych i korygujących. Kremy koloryzujące to idealny wybór dla kobiet, które nie mają większych problemów z cerą i chcą jedynie wyrównać jej koloryt.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientek, L’Oreal wprowadził do swojej oferty innowacyjny produkt BB/CC inspirowany rozświetlonymi makijażami. Bonjour Sunshine Embellisseur de Teint Hâlé to kosmetyk dedykowany wszystkim kobietom, które chcą nadać swojej cerze blasku i oświetlić ją od środka. Niewątpliwą zaletą kremu jest przyjemna, lekka konsystencja – dzięki zawartości olejku kokosowego krem w kontakcie ze skórą przybiera półpłynną postać i jest bardzo łatwy w aplikacji. Podobnie jak większość produktów rozświetlających, daje satynowe, komfortowe wykończenie i jest niewyczuwalny na twarzy.
Krem BB i płynny rozświetlacz – idealne połączenie
Stawiając na rozświetlony, naturalny makijaż możemy całkowicie zrezygnować z bronzera. Technika strobingu cieszy się coraz większą popularnością wśród pań, które upatrują w niej sposób na szybkie odmłodzenie się i odświeżenie zmęczonej cery. Umiejętnie zaaplikowany rozświetlacz sprawi, że nasza cera zalśni wewnętrznym blaskiem i stanie się naszym największym atutem. Trend na mocny konturing w stylu Kim Kardashian powoli przemija, ustępując miejsca świeżym i naturalnym stylizacjom.
Panie, które dopiero uczą się strobingu i nie wiedzą, jakie obszary na twarzy wymagają zdecydowanego rozświetlenia, chętnie wybierają rozwiązania pośrednie, mieszając ulubione podkłady i kremy BB z niewielką ilością płynnego rozświetlacza. Już dwie krople wystarczą, aby podbić glow podkładu i nadać makijażowi świetlistego wykończenia. Aby dopełnić efekt blasku, wystarczy zastosować puder rozświetlający, który delikatnie zmatowi cerę, zachowując pożądane rozświetlenie.
Pamiętaj, że każdy naturalny makijaż wymaga postawienia kropki nad „i”. Decydując się na „mokry” look, zrezygnuj z mocnego makijażu i zaakcentuj wybrany element twarzy – jeżeli masz naturalnie długie rzęsy, podkręć je i wytuszuj; jeśli nie boisz się intensywnych barw, pomaluj usta na zdecydowany kolor albo zaimprowizuj i połącz dwie dopełniające się barwy w stylistyce ombre. Nie bój się eksperymentować i bawić makijażem.
Tekst partnera