Niska samoocena potrafi zatruć życie osobie, która się z nią boryka. Utrudnia bowiem realizację marzeń, zrobienie kariery zawodowej czy stworzenie związku. Zazwyczaj, gdy myślimy o osobie z niską samooceną, to utożsamiamy ją z kimś nieśmiałym. Nie zawsze niska samoocena przybiera taką postać. Niektóre postawy kojarzą nam się z pewnością siebie, wręcz zapatrzeniem w siebie, zadufaniem. Tymczasem wynikają z czegoś zgoła odmiennego. Przedstawiamy nietypowe mechanizmy kierujące osobami z niską samooceną.
Zadufanie w sobie czy niska samoocena?
Czasem wydaje nam się, że ktoś jest zadufany w sobie, skoro nie ćwiczy swojego występu scenicznego. Uważamy, że jest tak pewny siebie, że nie czuje potrzeby treningu. Czasem jednak niechęć do ćwiczeń wynika z niskiej samooceny. Ktoś tak bardzo jest przekonany, że i tak mu nie wyjdzie, że nie chce nawet marnować czasu na samodoskonalenie.
Brak asertywności a niska samoocena
Osoby z niską samooceną mają problem z wyrażaniem własnego zdania. Np. ich menedżer proponuje im dodanie elementów tanecznych do ich występu wokalnego. Zamiast mu odmówić wprost, mówią, że to ciekawa propozycja, warta rozważenia. W skrytości ducha liczą jednak na to, że on o niej zapomni i nie ponowi propozycji. Gdy tak się nie dzieje, złoszczą się. Koniec końców odmawiają, ale atmosfera ulega zepsuciu. Z osobami z niską samooceną pracuje się bardzo ciężko, ponieważ one boją się wielu rzeczy, nawet zrzucenia płaszcza podczas występu. Na dodatek nie potrafią wprost wyrażać swojego zdania, bo uważają, że przegrają w walce na argumenty.
Obracanie wszystkiego w żart a niepewność siebie
Osoby niepewne siebie swoje rzekome braki mogą ukrywać też pod ostrym poczuciem humoru. One każdą sytuację obrócą w żart. Potrafią się śmiać nawet ze sprośnych dowcipów. Gdy są takie wesołkowate, uważają, że odciągają uwagę innych od swoich wad i niewygodnych tematów. Gdy pytasz je o to, co czują w określonej sytuacji, to spławiają cię jakimś żartem.
Często chwalipięta ma niską samoocenę
Czasem też niepewność siebie prowadzi do irytujących przechwałek. Taka osoba mądrzy się, ilu to książek nie przeczytała, w ilu krajach nie była, kogo to nie poznała, ile to nie zarabia, jak wielkim powodzeniem się cieszy. Te przechwałki mają na celu ukryć jej rzeczywiste braki. Jest to mechanizm obronny. W rzeczywistości im większy chwalipięta, tym większe drzemią w nim kompleksy.
Strach przed odrzuceniem
Odrzucanie innych osób ma zapobiec temu, czego najbardziej obawia się osoba z niską samooceną. Tacy ludzie odczuwają paniczny lęk przed zdemaskowaniem. Boją się, że ktoś odrzuci je takimi, jakimi są, dlatego uprzedzają bieg wydarzeń, samemu odrzucając drugą osobę. Mówią, że jej nie potrzebują, nic do niej nie czują, dla nich to był tylko seks bez zobowiązań. Jednak osoba, która rzeczywiście tak uważa, nie musi o tym aż tak głośno krzyczeć. Takie desperackie zachowania da się wyczuć, bo są nienaturalne, wyolbrzymione i zdecydowanie przesadzone.