Niektóre osoby boją się związku, inne twierdzą, że zbyt cenią sobie wolność, aby z niej rezygnować. Niezależnie od tego, z jakim uzasadnieniem mamy do czynienia, prawdopodobnie chodzi o lęk przed bliskością. Skąd on się bierze?
Strach przed bliskością to problem nie tylko kobiet
Zazwyczaj lęk przed bliskością przypisujemy mężczyznom, którzy skaczą z kwiatka na kwiatek. W rzeczywistości jednak problem ten dotyka też panie. Kobiety nie muszą dziś wchodzić w związek z mężczyzną, ponieważ zyskały niezależność finansową. Ta otwiera przed nimi zupełnie inne możliwości.
Skąd się bierze lęk przed bliskością?
Lęk przed bliskością może zrodzić się w dwóch okolicznościach. Po pierwsze, wpływ na nasze podejście do związków mają poprzednie relacje. Jeśli te okazały się nieszczęśliwe lub mało satysfakcjonujące, możemy zacząć unikać bliskości. Zabezpieczamy się w ten sposób przed ponownym cierpieniem. Po drugie, lęk przed bliskością często rodzi się już w dzieciństwie. Jeśli rodzice nie zaspokajają potrzeb swojego dziecka, nie okazuje mu troski, czułości i zainteresowania, nie reagują na wysyłane przez niego sygnały, może ono unikać bliskich relacji. Te bowiem nie kojarzą mu się z niczym dobrym. Odtrącenie dziecka we wczesnym dzieciństwie ma ogromny wpływ na jego dorosłe życie i relacje z innymi ludźmi.
Pierwotne zaufanie
Pierwotne zaufanie rodzi się w okresie niemowlęctwa. Powstaje w wyniku kształtowania się relacji z matką, czyli najważniejszym opiekunem. Jeśli matka kocha swoje dziecko, okazuje otwartość na jego potrzeby, przytula, jest czuła i troskliwa, to otrzymuje ono komunikat, że jest chciane. Ludzie jawią mu się jako osoby godne zaufania. Tak rodzi się pierwotne zaufanie, które ułatwia wchodzenie w relacje romantyczne. Nie zawsze jednak sytuacja prezentuje się tak optymistycznie. Często zdarza się, iż matka nie reaguje na sygnały wysyłane przez niemowlę. Czasem do niego przyjdzie, gdy to się rozpłacze, a czasem zignoruje sprawę. Dziecko otrzymuje komunikat, że nie jest mile widziane, a innym ludziom nie można ufać. Pierwotne zaufanie nie wykształca się wówczas lub powstaje, ale w ograniczonym zakresie.
Budowanie dystansu a lęk przed bliskością
Osoby, która cierpi na strach przed bliskością, często dopuszcza drugą osobę tylko do momentu, dopóki nie robi się poważnie. Gdy czuje, że mogłaby się zakochać i narazić na zranienie, zaczyna kapitulować i wznosić niewidzialny mur. W ramach strategii obronnej może zacząć mówić drugiej osobie przykre rzeczy, aby ją do siebie zrazić. Niektórzy nawet decydują się na skok w bok, aby zniszczyć poważnie zapowiadającą się relację. Strach przed zranieniem i odrzuceniem jest w nich na tyle silny, iż wolą zrezygnować z uczucia niż wystawić się na potencjalne cierpienie.
Strach przed bliskością – czy można go pokonać
Strach przed bliskością można pokonać z pomocą psychoterapeuty. Trzeba jednak chcieć coś zrobić z tym problemem. Wiele osób uważa, że lepiej żyć w pojedynkę niż narażać się na zranienie. Dobrze czuje się w roli singla i nie zamierza zmieniać tego stanu.