Utrata pracy to bardzo nieprzyjemne doświadczenie, na które w dobie pandemii jesteśmy narażeni w sposób szczególny. Wynika to z faktu, iż kolejne lockdowny doprowadziły wiele firm do upadku. Te z kolei na co dzień współpracowały z innymi branżami, które obecnie działają na granicy opłacalności. Jak wygląda trauma związana z utratą pracy?
Utrata pracy to jedna z najgorszych traum
Psycholodzy uważają, że utrata pracy to trzecia pod względem nasilenia trauma. Gorsze od zwolnienia są już tylko śmierć osoby bliskiej oraz rozwód. Bardzo przeżywamy to, że z dnia na dzień przestaliśmy być komuś potrzebni i straciliśmy często jedyne źródło dochodu, które pozwalało nam się utrzymać, opłacić rachunki i zakupić jedzenie.
Utrata pracy a poczucie beznadziei
Dla wielu osób zwolnienie z pracy jest równoznaczne z uczuciem bezsilności. Nie możemy bowiem wpłynąć na decyzję przełożonego i postarać się, aby ten przywrócił nas na dotychczasowe stanowisko. Nawet jeśli szybko zaczniemy składać CV do różnych firm, te mogą od razu nie oddzwaniać. Niekoniecznie wynika to z braku naszych kompetencji, choć często tak nam się wydaje. Zazwyczaj procesy rekrutacyjne są rozłożone w czasie. Najpierw zbierane są CV i listy motywacyjne, a następnie ktoś kontaktuje się z wybranymi kandydatami. W międzyczasie ktoś może pójść na urlop i L4. Pamiętajmy też o tym, że czasem mamy za wysokie kompetencje na dane stanowisko albo osoba, która przeprowadza rekrutację nie kieruje się tym, czym powinna.
Trauma związana z utratą pracy. Zwolnienie z pracy a niska samoocena
O ile likwidowany jest cały oddział firmy, np. zwalnia się całą załogę, która pracuje w sklepie w danej galerii handlowej, to można zrozumieć, że nasze umiejętności nie mają tutaj nic do rzeczy. Utrata pracy była czymś nieuchronnym, ponieważ właścicielowi nie opłacało się dłużej utrzymywać firmy w obliczu aktualnej sytuacji gospodarczej. Gdy jednak szef zwalnia 2 osoby, w tym nas, a pozostawia resztą, może na tym ucierpieć nasza samoocena. Często zastanawiamy się, w czym tamte osoby były lepsze od nas, że zachowały stanowisko.
Lęk o jutro
Utrata o pracy nierozerwalnie wiąże się z lękiem o jutro. Boimy się tego, że szybko nie znajdziemy pracy, a nasze oszczędności się wyczerpią i nie będziemy mieli za co żyć. Prawda jest taka, że dziś poszukiwanie pracy wcale nie jest tak łatwe. Przed ofertą liczba ofert była znacznie większa niż dziś. Obecnie więcej firm się zamyka, niż otwiera. To może potęgować lęk o jutro, od którego już krok od depresji.
Utrata pracy jako szansa na coś nowego
Łatwo powiedzieć komuś, że zwolnienie z pracy może otwierać nam nowe drzwi, trudniej zaakceptować taką sytuację i się w niej odnaleźć. Czasem jednak dysponujemy kompetencjami, które umożliwiają nam założenie własnej działalności gospodarczej przy niewielkim nakładzie środków własnych, np. do pracy potrzebujemy jedynie laptopa, telefonu i dostępu do internetu. Jeśli przygotujemy dobry biznesplan, możemy wyjść na tym bardzo korzystnie.