Bardzo często wchodzimy w różnego rodzaju role. Wiele kobiet zostało wychowanych w przeświadczeniu, iż ich obowiązkiem jest spełnianie cudzych oczekiwań i próśb. W rezultacie potrafimy doskonale dostosowywać się do innych, ale po drodze gubimy swoją prawdziwą osobowość. Jak odzyskać samą siebie?
Kim jestem?
Warto zadać sobie to proste pytanie. Każda odpowiedź na nie jest dobra. Jeśli odpowiesz ekstrawertyczką, to dobrze, bo to znaczy, iż umiesz szybko podejmować decyzje i łatwo nawiązujesz kontakty. Jeśli jednak odpowiesz, że jesteś introwertyczką, też nie masz powodu do zmartwień. Lepiej sprawdzasz się w pracy analitycznej. Jeśli jesteś niezależną kobietą, to pielęgnuj w sobie tę cechę. Często stajemy się uległe wobec partnera, bo nauczono nas, że inaczej mężczyzna nie zwróci na nas uwagi. Jednocześnie dusimy się w takiej relacji, ponieważ ciągnie nas do wyrażania własnego zdania.
Czego pragnę?
Warto zadać sobie to pytanie i poszukać na nie szczerej odpowiedzi. Zastanów się, czego ty tak naprawdę pragniesz, nie bierz pod uwagę sugestii znajomych, którym wydaje się, że znają cię lepiej niż ty sama. Może to tylko projekcje twoich rodziców, a nie własne? Wiele z nas wychodzi za mąż, rodzi dzieci i pracuje w urzędzie, bo przekazano nam, że taki wzorzec postępowania jest jedynym słusznym. Tymczasem może w nas drzemać potrzeba założenia własnej działalności gospodarczej, pracy kreatywnej etc. Życie jest tylko jedno, dlatego nie warto spełniać oczekiwań innych osób, lecz skupić się na własnych.
Co sprawia mi przyjemność?
Bardzo często już jako małe dziewczynki słyszymy, jak nasi rodzice opisują nasze zainteresowania. Twierdzą, że kochamy balet czy muzykę poważną, a prawda jest taka, że chodzimy na te zajęcia pozalekcyjne tylko dlatego, że nas zapisali. Realizujemy ich niespełnione marzenia, a nie własne. W dorosłym życiu dzieje się tak samo. Warto szczerze sobie odpowiedzieć na to pytanie. Nie ma lepszych czy gorszych form sprawiania sobie przyjemności. Może lubisz mierzyć ubrania w galeriach handlowych, może lubisz śpiewać lub czytać książki – wszystko to jest tak samo dobre. Nie wyrządza krzywdy ani tobie, ani nikomu innemu.
Jak odzyskać samą siebie? Czego nie akceptuję?
To również pytanie, które wymaga szczerej odpowiedzi. Możesz nie akceptować zdrady, mężczyzn, którzy udają macho, polityków, którzy przechodzą z partii do partii, noszenia tamponów czy jeansów podkreślających krok. Zastanów się, co przeszkadza ci w codziennym życiu. Może to być wiecznie włączony telewizor, ale też toksyczny związek, w którym utknęłaś już jakiś czas temu.
Co chcę robić w życiu?
Niech ta odpowiedź popłynie z głębi ciebie, a nie z otoczenia i tego, czego ono od ciebie oczekuje. Może chcesz pracować zawodowo, robić karierę i dobrze się bawić z przyjaciółmi. Nie każda z nas musi mieć w swoim scenariuszu domek z ogrodem, w którym mieszka z mężem i gromadką dzieci. Masz prawo nie czuć instynktu macierzyńskiego, odczuwać niechęć na myśl o formalizacji związku. Każda z nas jest inna i to właśnie w indywidualności tkwi nasze piękno.