Wiele osób przeżywa bardzo mocno każdy problem, na który napotyka w swoim życiu. Często czujemy się winni zaistniałej sytuacji. Dochodzimy do wniosku, że gdybyśmy postąpili inaczej, to nie ściągnęlibyśmy na siebie tych wszystkich trudności. Jak nie obwiniać się o rzeczy, na które nie masz wpływu?
Naucz się odróżniać sytuacje, na które masz wpływ od tych, które są od ciebie niezależne
Tak naprawdę mamy wpływ na wiele rzeczy w naszym życiu. To od nas samych zależy, czy przyłożymy się i nauczymy na egzamin, czy też olejemy sprawę i spędzimy czas, oglądając seriale. Jeśli wydajemy za dużo pieniędzy, to sami jesteśmy sobie winni, iż mamy debet na koncie. Gdy ciągle się ze wszystkimi kłócimy o drobiazgi, to możemy podziękować sobie samym za brak przyjaciół. Jedni w ogóle nie biorą na siebie odpowiedzialności za to, co ich spotyka w życiu. Drudzy wręcz przeciwnie, obwiniają się o wszystko, także sytuacje losowe. Nawet gdy byłaś przemęczona i miałaś dość, to fakt, iż w twojej głowie zaświtała myśl, że chciałabyś odpocząć, nie ma wpływu na to, że straciłaś klienta. Ten mógł odejść, bo znalazł bardziej atrakcyjną ofertę u konkurencji. Jeśli rozmawiałaś z nim kulturalnie, postępowałaś profesjonalnie, to nie miałaś wpływu na jego decyzję.
Każdy człowiek decyduje za siebie
Wiele z nas obwinia siebie o to, że gdyby wtedy zareagowało inaczej, dziś wiodłoby szczęśliwe życie żony ukochanego mężczyzny. Owszem, czasem same psujemy związek, kłócąc się o wszystko. Jednak często nie mamy wpływu na decyzję drugiej osoby. Ty uważasz, że mogłaś być bardziej czuła, aby on cię pokochał. Ale nie bierzesz pod uwagę faktu, że zabiegałaś o jego uwagę, pisałaś do niego wiadomości i wychodziłaś z inicjatywą. On zatem miał świadomość, że ci na nim zależy. Podobnie jest z pijącym ojcem. Martwisz się, że przez waszą kłótnię, on właśnie umówił się ze swoim kolegą od flaszki i poszedł w tango. To nie jest twoja wina. Alkoholika zawsze ciągnie do picia. To, czy pęknie, czy nie, nie zależy od ciebie, twojej matki czy brata. Każdy powód jest dobry, by się napić. Jak się go nie znajdzie, to się go wymyśli. Jeśli on miał ochotę się upić, to przyczepiłby się czegoś innego albo po prostu wyszedł z domu. Przestań łudzić się, że siedząc z nim 24 godziny na dobę, możesz go w ogóle upilnować. Jeśli będzie chciał, to i tak wyjdzie z domu po flaszkę. Czasem lepiej jest odciąć się od pijącej osoby. Nie chcesz mieć kolejnej awantury w domu? Wynajmij mieszkanie i nie odbieraj telefonów od ojca.
Nie masz wpływu na kondycję firmy, możesz oszczędzać pieniądze
Tak samo nie masz wpływu na czynniki zewnętrzne. Nikt nie przewidział, że w 2020 roku cały świat zostanie sparaliżowany z powodu koronawirusa. Nikt nie był też gotowy na straty gospodarcze z tym związane i wzrost bezrobocia. To, że twoja firma cienko przędzie, nie zależy od ciebie. Nawet jak dasz z siebie 100%, to ludzie w tych niepewnych czasach mogą nie chcieć korzystać z twoich usług. Jedyne, co możesz zrobić w zaistniałej sytuacji, to odkładać pieniądze z wypłaty i nie kupować nic poza jedzeniem oraz niezbędnymi produktami.
Pewnie wydarzy się coś złego, czyli ściąganie nieszczęść poprzez myśli
Czasem budzimy się rano z przeświadczeniem, że wydarzy się coś złego. Dosłownie trzęsiemy się z nerwów. Potem następuje jakaś katastrofa i obwiniamy samych siebie o jej ściągnięcie myślami. Takie podejście przypomina dawne gusła. Nieważne, czy boisz się katastrofy, czy nie, ona i tak może nadejść. Nie ma w tym nic oryginalnego, bo wiele rzeczy nie zależy od nas. Nie można zatem ściągnąć na siebie problemów, myśląc o tym, że dziś wydarzy się coś złego. Korzystaj ze zdrowego rozsądku, odrzuć myślenie magiczne czy ezoteryczne, gdyż te mają niewiele wspólnego z realnym życiem.