Najpierw trudność sprawia odczytanie wiadomości na telefonie lub maila. Potem okazuje się, że aby przeczytać gazetę, trzeba odsunąć ją od twarzy. W końcu wszystkie bliskie przedmioty ulegają rozmyciu, utrudniając samodzielne funkcjonowanie. Brzmi znajomo? Jeśli tak – poniższy tekst jest właśnie dla Ciebie, a jeśli nie – warto go przeczytać, by mieć świadomość nieuchronnego. Bo pogorszenie się widzenia czeka, niestety, nas wszystkich.
Prezbiopia, powszechnie nazywana starczowzrocznością (https://www.acuvue.pl/zdrowie-oczu/problemy-ze-wzrokiem/prezbiopia), to przypadłość, która pojawia się wraz z wiekiem. Po przekroczeniu czterdziestki ludzkie oko (tak samo jak wiele innych narządów) traci młodzieńczą elastyczność, co przekłada się także na zanikanie zdolności do szybkiego dostosowywania się do tworzenia ostrych obrazów zarówno w przypadku przedmiotów oddalonych, jak i bliskich. W praktyce po prostu bliż staje się rozmyta i niewyraźna, ponieważ oko nie jest już w stanie dobrać odpowiedniej ogniskowej.
Starczowzroczność nie jest chorobą, ale zdecydowanie uprzykrza życie, wymuszając na prezbiopiach konieczność nosze specjalnych okularów do czytania (a w połączeniu z zaburzeniami i chorobami wzroku nieodzowne może być posiadania dwóch różnych par okularów korekcyjnych). W ten sposób można zachować ostrość widzenia, ale jakim kosztem! Jest to rozwiązanie niepraktyczne, niewygodne i bardzo ograniczające. Tym, którzy cenią sobie wolność i chcą żyć na własnych zasadach, poleca się o wiele wygodniejsze rozwiązanie – specjalne soczewki, które można nosić stale i które sprawiają, że problem praktycznie znika.
Starczowzroczności nie można wyleczyć, ale można sprawić, że przestanie być utrapieniem. Jeśli więc zauważasz, że czytanie i wszelkie drobne, wymagające precyzji czynności sprawiają Ci coraz większą trudność – czym prędzej udaj się do specjalisty, który pomoże Ci dobrać odpowiednie szkła korygujące.
Tekst partnera
